Przełożenie sześciolatkowi pójścia do pierwszej klasy nie oznacza, że pozostanie on w swoim przedszkolu. Taki maluch trafi do zerówki w wyznaczonej szkole.
Podobnie będzie z dzieckiem, które w trakcie roku szkolnego poradnia psychologiczno-pedagogiczna cofnie do przedszkola. Nie wróci do swojej dawnej placówki. To częsta praktyka zwłaszcza w dużych miastach. Rodzice nie rozumieją takiego zamieszania.
Reklama
– Nawet jeśli opiekun będzie miał odroczenie dla sześciolatka, to nie ma podstaw do tego, aby pozostał on w naszej placówce. Takiej możliwości nie będzie, nawet jeśli po wakacjach będą wolne miejsca w grupie pięciolatków – przyznaje Agnieszka Jędrysiak, dyrektor przedszkola nr 269 w Warszawie. Tłumaczy, że takie dzieci trafią do oddziałów zerowych utworzonych przy szkołach podstawowych. W niektórych stołecznych dzielnicach są przypadki, że dzieci trafiają tylko do wyznaczonych zerówek, a potem jeśli chcą chodzić do rejonowej szkoły, znów muszą zmieniać placówkę.
Reklama
– Odroczeń byłoby więcej, gdyby była możliwość kontynuowania uczęszczania do dotychczasowych placówek – zauważa Tomasz Elbanowski ze Stowarzyszenia Ratuj Maluchy.
Potwierdzają to przedstawiciele gmin, które pozwalają sześcioletnim dzieciom z odroczeniami pozostać w ich dotychczasowych przedszkolach.
Taka możliwość sprawiła, że opiekunów, którzy decydują się na odroczenie obowiązku pójścia do pierwszej klasy, jest znacznie więcej niż w poprzednich latach – przyznaje Zbigniew Bury, dyrektor wydziału edukacji Urzędu Miasta w Rzeszowie.
Problem ten zauważyły także kuratoria.
– Zwracam samorządom uwagę, że mają obowiązek zapewnienia odroczonym dzieciom miejsca w przedszkolach. Niestety, często zdarza się tak, że dzieci trafiają do innych przedszkoli, a tym samym mają innych nauczycieli niż tych, do których byli przyzwyczajeni – stwierdza Anna Wietrzyk, rzecznik śląskiego kuratorium.
Resort edukacji proponuje, aby rodzice nie zgadzali się na umieszczanie dziecka w innej placówce.
– Samorząd powinien zrobić wszystko co w jego mocy, aby dzieci z odroczeniami pozostawały w macierzystych placówkach, a nie były umieszczane w innych lub w szkolnych zerówkach – apeluje Joanna Berdzik, wiceminister edukacji narodowej.
W tym tygodniu odbędzie się w Sejmie pierwsze czytanie obywatelskiego projektu zmian w ustawie o systemie oświaty, który zakłada m.in. prawo do zagwarantowania dziecku miejsca w tym samym przedszkolu, do którego uczęszczało przed odroczeniem.
Na razie rodzicom pozostaje wystąpienie z wnioskiem o ponowne przyjęcie dziecka do placówki, a jeśli komisja rekrutacyjna odmówi, przysługuje im prawo odwołania się w trybie postępowania administracyjnego do dyrektora, a następnie nawet do wojewódzkiego sądu administracyjnego.
Do składania takich odwołań zachęca wiceminister edukacji.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Powiązane
Reklama
Reklama
Reklama
Komentarze(2)
Pokaż:
Sa niezalezne media jak np. Telewizja Republika, - Tv- Trwam ,- Vod,gazetapolska, - Radio Wnet,- Niezalezna ,-
Przekonaj sie sam,wejdz teraz,przekazuj innym droga email,rozmowy.
Media masonskiego razenia sieja propaganda raju w Polsce,gdy jest inna prawda,dokonuje sie likwidacja Polski,nie ma konca rosnacych w miliardy dlugow,codziennie wielkie afery pieczolowicie zakrywane propaganda.
Polska jest rozmontowywana,staje sie bezbronna.W niedlugim czasie gdy sie obudzisz ,mozesz miec przy glowie "Kalasznikowa".Wyrwij siebie I innych w lap lewacko-liberalnych przestepcow,badz wolnym Polakiem(ka).