Niektóre uniwersytety medyczne nie wliczają poprawionych ocen niedostatecznych do średniej ze studiów. Ich absolwenci mają łatwiejszy dostęp do miejsc szkoleniowych. Samorząd lekarski apeluje o ujednolicenie zasad.
Niektóre uniwersytety medyczne nie wliczają poprawionych ocen niedostatecznych do średniej ze studiów. Ich absolwenci mają łatwiejszy dostęp do miejsc szkoleniowych. Samorząd lekarski apeluje o ujednolicenie zasad.
Zasady obliczania ostatecznych wyników studiów na medycynie nie są jednolite na wszystkich uczelniach medycznych. Niektóre wyliczając średnią, biorą pod uwagę wszystkie egzaminy (także te zdane na ocenę niedostateczną, a następnie poprawione). Tak postępuje m.in. Uniwersytet Medyczny w Łodzi. Z kolei Uniwersytet Warmińsko-Mazurski w Olsztynie na Wydziale Lekarskim uwzględnia nie tylko średnią ocen z egzaminów, ale także wyniki zaliczeń. Jeszcze inna zasada obowiązuje w Pomorskim Uniwersytecie Medycznym w Szczecinie.
– Do średniej zalicza się tylko wyniki egzaminów, poza tym z języka obcego, a nie uwzględniamy ocen z zaliczeń – informuje Kinga Brandys, rzeczniczka tej uczelni.

3 tys. osób kończy co roku akademie medyczne na kierunkach lekarskich

W efekcie wyniki absolwentów poszczególnych uczelni medycznych nie są porównywalne. Tymczasem brak jednolitych zasad ich ustalania uderza w lekarzy. Ostateczna ocena, jaką uzyskują podczas studiów, ma bowiem wpływ na miejsce odbywania stażu podyplomowego. Ten dla lekarzy przestanie być obowiązkowy dopiero w 2017 r. Do tego czasu uzyskują miejsce szkoleniowe w zależności od średniej ze studiów. Zgodnie bowiem z par. 4 ust. 1 rozporządzenia ministra zdrowia z 26 września 2012 r. w sprawie stażu podyplomowego lekarza i lekarza dentysty (tj. Dz.U. 2014 r. poz. 474) samorząd lekarski, kierując absolwentów studiów medycznych na przeszkolenie, tworzy ich swoisty ranking według ich wyników.
– Osoby o wyższej średniej mają pierwszeństwo wyboru podmiotu szkolącego, a te z gorszymi wynikami muszą liczyć się ze skierowaniem do placówek, które są odległe od ich miejsca zamieszkania – wyjaśnia Maciej Hamankiewicz, prezes Naczelnej Rady Lekarskiej.
Różnice są widoczne zwłaszcza w przypadku, gdy o miejsca stażowe rywalizują osoby, które ze względów losowych po studiach zmieniły miejsce zamieszkania lub wróciły do rodzinnych miejscowości.
– Dochodzi do sytuacji, gdy absolwenci bardziej wymagających uczelni medycznych są niżej w rankingach niż lekarze przyjeżdżający z zewnątrz, tylko dlatego, że ci drudzy ukończyli inny uniwersytet – podkreśla Arkadiusz Szycman z Komisji Młodych Lekarzy w Naczelnej Izbie Lekarskiej.
Dlatego samorząd lekarski uważa, że zasady obliczania średniej powinny zostać ujednolicone.
– Przy jej ustalaniu nie powinno się pomijać egzaminów zakończonych oceną niedostateczną – uważa Maciej Hamankiewicz. Naczelna Rada Lekarska wystąpiła już do minister nauki i szkolnictwa wyższego Leny Kolarskiej-Bobińskiej o podjęcie inicjatywy, która doprowadzi do ujednolicenia zasad.
Jak informuje biuro prasowe resortu nauki, prośba samorządu lekarskiego jest dopiero analizowana.