Wzrost płac samorządowych nauczycieli na poziomie 20 proc., i to z wyrównaniem od stycznia, zaproponowała Senacka Komisja Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej podczas wczorajszej dyskusji dotyczącej projektu nowelizacji Karty nauczyciela. O taką zmianę zabiegał m.in. Związek Nauczycielstwa Polskiego. Rząd proponował 4,4 proc. podwyżki od maja 2022 r.

Nowelizacją zajmie się dziś kolejna senacka komisja, tym razem Nauki, Edukacji i Sportu. Wszystko wskazuje na to, że projekt z poprawką Senatu wróci do Sejmu, który najprawdopodobniej ją odrzuci z powodu braku wystarczających środków budżetowych.
Niezależnie od finału prac nad podwyżkami nauczycielskich wynagrodzeń do konsultacji trafił też projekt nowelizacji rozporządzenia ministra edukacji i nauki w sprawie wysokości minimalnych stawek wynagrodzenia zasadniczego nauczycieli, ogólnych warunków przyznawania dodatków do wynagrodzenia zasadniczego oraz wynagradzania za pracę w dniu wolnym od pracy. Zgodnie z nim minimalne pensje zasadnicze stażystów wzrosną o 130 zł, a w przypadku najwyższego stopnia awansu, jakim jest nauczyciel dyplomowany, o 178 zł brutto (wyliczenia DGP).
– Dziś w resorcie edukacji odbędą się uzgodnienia dotyczące tego projektu. To absurd, bo będziemy dyskutować na temat aktu prawnego, którego upoważnienie ustawowe jest wciąż na etapie konsultacji. Do końca nie ma pewności, czy podwyżki wyniosą 4,4 proc. od maja, czy 20 proc. od stycznia, a przecież od tego jest uzależniona wysokość minimalnych stawek – przekonuje Krzysztof Baszczyński, wiceprezes Związku Nauczycielstwa Polskiego (ZNP).
Zwraca uwagę, że obecnie przepisy przewidują możliwość wprowadzenia podwyżek od początku roku, a nie od maja. Takie rozwiązanie nie jest możliwe bez nowelizacji Karty nauczyciela, która jest obecnie procedowana w parlamencie.
Przypomnijmy, że projekt zmian w Karcie nauczyciela zakłada, że zostanie uruchomiona rezerwa budżetowa na oświatę, która docelowo wynosi 3,7 mld zł – 700 mln zł z tej kwoty ma trafić na pomoc psychologiczno-pedagogiczną, a ok. 1,7 mld zł na tegoroczne podwyżki dla nauczycieli. Ten wzrost średniej płacy miałby obowiązywać od maja do końca grudnia 2022 r. Dopiero w kolejnych latach rząd do tej podwyżki miałby dostosować wzrost kwoty bazowej, która jest określana w ustawie budżetowej. Dzięki takiemu mechanizmowi nie byłaby konieczna nowelizacja budżetu, a jedynie wprowadzenie kilku przepisów w Karcie nauczyciela. ©℗