Samorządy nie powinny zatrudniać nauczycieli, którym ich placówki nie są w stanie zapewnić odpowiedniej liczby godzin zajęć. Inaczej narażają się na zarzut naruszenia dyscypliny finansów publicznych. Tak orzekł Sąd Najwyższy
Nauczyciel zatrudniony w samorządowej szkole od października 2011 r. przez rok korzystał z urlopu dla poratowania zdrowia. Podczas jego trwania 31 maja 2012 r. otrzymał wypowiedzenie umowy na podstawie art. 20 ust. 1 ustawy z 26 stycznia 1982 r. – Karta nauczyciela (t.j. Dz.U. z 2006 r. nr 97, poz. 674) z zachowaniem trzymiesięcznego okresu wypowiedzenia. Dyrektor jako przyczynę wskazał zmiany organizacyjne polegające na zmniejszeniu liczby oddziałów w szkole.
Nauczyciel odwołał się do sądu I instancji. Ten uznał, że art. 41 k.p. ma zastosowanie również do nauczycieli mianowanych. Zgodnie z nim pracodawca nie może rozwiązać umowy w czasie urlopu, a także innej usprawiedliwionej przerwy w pracy. Sąd stwierdził, że nauczycielowi przysługiwała ochrona prawna i uznał wypowiedzenie za bezskuteczne. Dyrektor szkoły odwołał się od wyroku do sądu II instancji.
Wskazał na rozstrzygnięcie przedmiotowej kwestii przez Sąd Najwyższy (SN) w uchwale z 7 grudnia 2006 r. (sygn. akt I PZP 4/06, OSNP 2007/7-8/89). Zgodnie z nią w przypadku istnienia podstaw do rozwiązania stosunku pracy z nauczycielem mianowanym z przyczyn wskazanych w art. 20 ust. 1 pkt 2 Karty nauczyciela – nie stosuje się art. 41 kodeksu pracy.
Jednak sąd II instancji odniósł się negatywnie do wspomnianego orzeczenia SN. Przyznał, że sędziowie I instancji dokonali prawidłowej wykładni i oddalił apelację.
Sprawa trafiła do SN, który stwierdził, że dyrektor szkoły może, co do zasady, dokonać wypowiedzenia tylko raz w roku do końca maja. Sędziowie uznali, że zaakceptowanie możliwości korzystania przez nauczycieli ze zwolnień lekarskich lub składanie wniosków o urlopy dla poratowania zdrowia, w okresie wręczania wypowiedzenia (w maju), doprowadziłoby do paraliżu pracy szkoły. Pedagogom, którzy w ten sposób uniknęliby zwolnienia, dyrektor i tak nie byłby w stanie zapewnić pełnego zatrudnienia po powrocie do pracy ze zwolnienia lekarskiego lub urlopu zdrowotnego.
Ponadto w ocenie SN nie ma podstawy prawnej do wypłacania nauczycielom wynagrodzenia za okresy, w których szkoły nie mają obiektywnych możliwości zapewnienia im zajęć dydaktycznych. Takie działanie – zdaniem SN – naruszałoby dyscyplinę finansową budżetów samorządowych.
Ponadto SN wskazał, że urlop zdrowotny ma dwa aspekty. Z jednej strony służy on pracownikowi do regeneracji zdrowia utraconego w pracy. Z drugiej gwarantuje odzyskanie pełnej sprawności do dalszego nauczania przez członka kadry pedagogicznej. Jeśli więc dyrektor szkoły decyduje się na zwolnienie osoby przebywającej na takim świadczeniu, to dlatego że nie ma zapotrzebowania na jego zatrudnienie.
Sąd Najwyższy orzekł, że w omawianej sprawie nie ma przeszkód prawnych do wypowiedzenia umowy nauczycielowi przebywającemu na urlopie zdrowotnym.
SN uchylił zaskarżony wyrok i przekazał sprawę do ponownego rozpatrzenia.
ORZECZNICTWO
Wyrok Sądu Najwyższego z 4 grudnia 2013 r., sygn. akt II PK 66/13.