Ministerstwo Edukacji ma nowe pomysły, aby przekonać rodziców do rządowego programu edukacji sześciolatków. W pierwszej klasie uczniom towarzyszyć będą dodatkowi asystenci. Mają pracować z dzieckiem obok nauczyciela prowadzącego zajęcia.

Zmienią się też zasady opieki świetlicowej - mówiła goszcząca w Opolu minister edukacji Krystyna Szumilas. Ograniczona będzie także liczba dzieci w klasach pierwszych do 25. Zaplanowano także podział dzieci urodzonych w 2008, aby od września przyszłego roku do pierwszej klasy poszły sześciolatki urodzone w pierwszym półroczu 2008 roku.

Minister edukacji mówiła także o nauczaniu indywidualnym w domu. Ta forma kształcenia jest dopuszczana, jednak spełnione muszą zostać pewne wymagania - zaznaczała Krystyna Szumilas. Chodzi o to, że pod koniec roku szkolnego dziecko będzie musiało wrócić do szkoły i zdać sprawdzian znajomości wiedzy i umiejętności zapisanych dla danego etapu kształcenia.

Krystyna Szumilas odniosła się też do informacji "Rzeczpospolitej". W gazecie napisano, że uczniowie coraz częściej cierpią na depresję i mają zaburzenia emocjonalne. Minister edukacji podkreślała, że szkoła musi zapewnić uczniom odpowiednią atmosferę i być dla nich przyjazna. Nauczyciele są dobrze przygotowani do radzenia sobie ze stresem uczniów - mówiła Krystyna Szumilas. Tłumaczyła, że żyjemy w świecie pełnym wyzwań, a stres jest powszechny. Jej zdaniem, pedagodzy pracujący z dzieckiem powinni brać to pod uwagę, a szkoła powinna organizować nauczanie, aby nie budować stresu ale zachęcać dziecko do podejmowania wyzwań.

Minister Edukacji dodała, że ujawniona depresja wśród uczniów wymaga fachowej pomocy lekarskiej. Choremu, zdaniem Krystyny Szumilas, sam nauczyciel i szkoła nie pomogą. Minister dodała, że pomocą w rozładowaniu stresu może być prowadzony program "Bezpieczna szkoła".