Wraz z rozpoczęciem nowego roku akademickiego w pełni wchodzą w życie postanowienia znowelizowanej ustawy – Prawo o szkolnictwie wyższym. Wprowadzają one między innymi opłaty za drugi kierunek studiów. Z czesnego zwolnieni zostaną tylko najlepsi studenci. Za trzeci kierunek zapłacą wszyscy. Ile? Każda uczelnia ustali swój cennik.

Przepisy znowelizowanej 1 października 2011 r. ustawy rodzą sporo problemów interpretacyjnych pośród studentów. Fora internetowe przepełnione są pytaniami dotyczącymi opłat za drugi kierunek. Udzielane przez użytkowników odpowiedzi bywają ze sobą sprzeczne. Również uczelnie bardzo często przekazują niejednoznaczne informacje dotyczące wchodzących w życie zmian.

W związku z interpretacyjnym zamieszaniem, minister szkolnictwa wyższego, prof. dr hab. Barbara Kudrycka, wystosowała do władz uczelni komunikat w sprawie odpłatności za drugi kierunek studiów, w którym to wyjaśnia przepisy budzące najwięcej kontrowersji. Szkopuł tkwi w ECTS-ach.

O co chodzi z ECTS-ami

Punkty ECTS są miernikiem efektów kształcenia studentów. Od 1 października 2011 r. stanowią również ocenę możliwości podjęcia bezpłatnych studiów.

W celu uzyskania dyplomu ukończenia studiów pierwszego stopnia student musi uzyskać co najmniej 180 punktów ECTS. Jeśli chodzi o studia drugiego stopnia, wymagana liczba punktów to 90. Podejmując studia jednolite magisterskie, należy natomiast zdobyć 300 bądź 360 ECTS-ów, w zależności od pięcioletniego lub sześcioletniego trybu studiów.

Znowelizowana ustawa o szkolnictwie wyższym przyznaje wymienione wyżej pule ECTS-ów bezpłatnie. Każdy student otrzymuje dodatkowe, również darmowe 30 punktów ECTS, które wykorzystać może np. na dodatkowej specjalności bądź na zmienionym kierunku studiów.

Dodatkowe punkty nie mogą być wykorzystywane do powtarzania niezaliczonych zajęć.

Oznacza to, że student podejmując pierwszy kierunek w roku akademickim 2013/2014, może z niego zrezygnować, wykorzystując przyznaną mu pulę ECTS na jeden semestr akademicki i podjąć następne studia również bezpłatnie. W przypadku ewentualnych opłat związanych ze zmianą kierunku studiów, student zobowiązany jest do ich wniesienia dopiero po wykorzystaniu całego limitu punktów ECTS, którym dysponuje.

Punkty ECTS odliczane są od puli dopiero po zaliczeniu przedmiotu. Jeśli zatem zrezygnujemy ze studiów nie podchodząc do egzaminów, pula punktów nie ulegnie zmniejszeniu.

Ważny jest termin podjęcia studiów

Termin podjęcia pierwszego kierunku jest niezwykle istotny w kwestii naliczania opłat za drugi kierunek. Jeśli osoba na swoje pierwsze studia dostała się w semestrze 2011/2012, mogła w semestrze 2012/2013 podjąć bezpłatnie dowolną ilość kierunków. Gdyby jednak ta sama osoba zdecydowała się na studiowanie drugiego kierunku w nadchodzącym semestrze (2013/2014), będzie już musiała za niego zapłacić, lub znaleźć się pośród 10 proc. najlepszych studentów na roku, by zostać zwolnionym z opłat.

Wyjątkiem jest sytuacja, w której student podjął studia drugiego stopnia (magisterskie) w roku akademickim 2011/2012 r. – może wtedy studiować bezpłatnie na kolejnym kierunku, niezależnie od stopnia studiów.

Osoby, które rozpoczęły studia przed nowelizacją ustawy, czyli przed 1 października 2011 r., mogą nadal bezpłatnie studiować na drugim kierunku, bowiem ani ukończone (bądź przerwane) studia, ani studia rozpoczęte przed wejściem w życie ustawy nie wpływają na przyznawany limit punktów ECTS. Ponadto osoby, które rozpoczęły studia przed wejściem w życie ustawy, mogą ukończyć je bez pobierania jakichkolwiek opłat – niezależne od ilości kierunków, na których studiują.

Wyjaśnić należy również, że studia drugiego stopnia (magisterskie) to kontynuacja studiów stopnia pierwszego (licencjackie). Oznacza to, że nie są one w rozumieniu znowelizowanej ustawy – Prawo o szkolnictwie wyższym, uznawane za drugi kierunek.

Nie jest ważne także, czy student po uzyskaniu dyplomu licencjata na danym kierunku będzie kontynuował ten sam kierunek na studiach magisterskich. Możliwe zatem jest ukończenie studiów pierwszego stopnia np. na dziennikarstwie, a następnie studiowanie zarządzania bez uiszczania opłat.

Kiedy zapłacisz

- Pragnę przypomnieć, że uczelnia nie pobiera opłat na pierwszym roku na drugim kierunku studiów; student ma prawo do bezpłatnego podjęcia studiów na drugim kierunku – informuje minister Kudrycka.

Prawo do bezpłatnej kontynuacji studiów na drugim kierunku będą mieli studenci, którzy po ukończeniu pierwszego roku dodatkowych studiów spełniać będą kryteria do ubiegania się o stypendium rektora dla najlepszych studentów.

Istotnym jest fakt, iż należy jedynie spełniać warunki do otrzymania stypendium, a nie faktycznie je otrzymywać. Oznacza to, że wystarczy znaleźć się w grupie 10 proc. najlepszych studentów na swoim drugim kierunku.

Aby bezpłatnie ukończyć studia, warunek ten powinien być spełniany pod koniec każdego roku studiów. Jeśli studentowi nie uda się zakwalifikować do szczęśliwych 10 proc., będzie zmuszony ponieść opłatę za miniony dodatkowych rok studiów.

Bez względu na wyniki w nauce, każdy kolejny kierunek (trzeci, czwarty itd.) na studiach stacjonarnych będzie płatny już od pierwszego semestru.

Ile skasuje uczelnia

Jeśli student nie spełni warunków bezpłatnego studiowania na drugim kierunku, uczelnia będzie musiała ubiegać się o zapłatę czesnego. Ile ono wyniesie? Zgodnie z art. 99 ust. 2 ustawy – Prawo o szkolnictwie wyższym, opłatę ustala rektor uczelni.

- Wysokość opłat nie może przekraczać kosztów ponoszonych w zakresie niezbędnym do uruchomienia i prowadzenia w danej uczelni takich studiów, z uwzględnieniem kosztów przygotowania i wdrażania strategii rozwoju uczelni, w szczególności rozwoju kadr naukowych i infrastruktury dydaktyczno-naukowej, w tym amortyzacji i remontów – wyjaśnia Barbara Kudrycka.

Nie mniej jednak, czesne zależeć będzie od renomy uczelni oraz wybranego kierunku. Najtańsze będą studia humanistyczne. Najwięcej zapłacą przyszli lekarze i dentyści – nawet 26 tys. zł za rok studiów na Uniwersytecie Jagiellońskim. Prawo natomiast na tej samej uczelni kosztować będzie „tylko” 6,5 tys. zł. Za bibliotekoznawstwo na Uniwersytecie Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy przyjdzie zapłacić 1,7 tys. zł za rok.

Student podpisze umowę

Zasady pobierania opłat, również tych za powtarzanie zajęć, za zajęcia poza dodatkowym limitem punktów ECTS, czy tych nieobjętych planem studiów określi senat uczelni. Wiązać będą one rektora uczelni podczas zawierania umów ze studentami o warunkach odpłatności za studia lub usługi edukacyjne. Taką umowę będzie musiał zawrzeć każdy student studiów stacjonarnych.

Jak informuje minister Kudrycka, senat uczelni określi warunki zwalniania studentów z opłat, w szczególności osiągających wybitne wyniki w nauce, a także tych, którzy znaleźli się w trudnej sytuacji materialnej.