Złotówka za każdą dodatkową godzinę opieki przedszkolnej od przyszłego roku - taką obniżkę cen w opłatach za przedszkole zapowiedziała dziś minister edukacji Krystyna Szumilas. Resort chce także, aby do opieki przedszkolnej miały prawo wszystkie cztero - i trzylatki.

Obecnie, jeśli dziecko przebywa w przedszkolu dłużej niż pięć godzin, za wszystkie dodatkowe zajęcia muszą płacić rodzice. Wysokość stawek ustalają rady gmin. Od nowego roku to się jednak zmieni - twierdzi minister Szumilas. "Złotówka za wszystkie dodatkowe godziny bez względu na rodzaj zajęć, które będą w przedszkolu prowadzone" - zapewniła minister.

Ponadto Krystyna Szumilas dodała, że resort w dalszym ciągu realizuje plan, zgodnie z którym czteroletnie dzieci będą miały prawo do edukacji przedszkolnej, choć termin realizacji projektu także przesunie się o rok. To oznacza, że czterolatek miejsce będzie miał zagwarantowane w 2015 roku, a trzylatek w 2017.

Szefowa MEN odniosła się także do publikacji "Rzeczpospolitej", która napisała, że rząd wycofał się z zapowiadanych wcześniej przez MEN dopłat z budżetu do przedszkoli. "Ostatecznej decyzji Rada Ministrów jeszcze nie podjęła, ale w dyskusji nad tym, jakie znaleźć najbardziej korzystne rozwiązanie, przeważył właśnie ten argument, że chcemy, aby rodzice odczuli obniżenie opłat od razu. Chcemy zapobiec sytuacji, w której część godzin byłaby bardzo droga, stąd ta decyzja o tym, aby przygotować takie rozwiązanie, które powoduje, że od 1 września 2014 r. wszystkie godziny, a nie tyko dwie czy trzy będą kosztowały złotówkę" - mówiła minister.

Tymczasem Rada Ministrów ma zdecydować, co zrobić z 320 milionami złotych, które miały trafić do gmin w związku z przeprowadzeniem reformy przedszkolnej. Zdaniem minister, pieniądze trafią do rodziców dzieci niepełnosprawnych.