Można wybrać stosowaną psychologię zwierząt, public affairs i lobbing czy zarządzanie parafiami. Na uczelniach powstaje coraz więcej nietypowych kierunków. To nowość i nie ma jeszcze pełnych danych o szansach na zatrudnienie po ich ukończeniu. Uczelnie zapewniają, że dobrze rokują.
Zachowania psa, konia, podstawy neurobiologii czy problemy behawioralne poszczególnych grup zwierząt. M.in. takie przedmioty wykładane są na kierunku stosowana psychologia zwierząt w Collegium Humanitatis. Kilkanaście tygodni temu zajęcia na I roku tych licencjackich studiów rozpoczęło 70 osób. – To jedyny taki kierunek w Polsce – mówi Elżbieta Jarząbek, kanclerz uczelni. – Kim są nasi studenci? Tu nie przychodzą ludzie z przypadku. Najczęściej są to osoby mocno związane ze zwierzętami i z tym, co się dzieje wokół nich. Sporo jest u nas lekarzy weterynarii, którzy chcą poszerzyć zakres oferowanych przez siebie usług – dodaje.
To tylko jeden z kilku oryginalnych kierunków. Collegium Civitas we współpracy z PKPP Lewiatan uruchamia właśnie podyplomowe studium Public Affairs & Lobbing. Jak powiedziano nam na uczelni, te studia mają dać „szeroką wiedzę, praktyczne umiejętności oraz możliwości nawiązania kontaktów w świecie public affairs: organizacji biznesu, think tanków, korporacji i organizacji pozarządowych, mających wpływ na kluczowe decyzje podejmowane w Warszawie i w Brukseli, na szczeblu lokalnym i europejskim”. – Coraz więcej branż w Polsce jest poddawanych regulacjom. Wdrażanych jest wiele praw unijnych, co ma realne przełożenie na gospodarkę. Jest coraz większe zainteresowanie firm i organizacji pozarządowych, by to rozumieć, brać udział w procesie konsultacji społecznych, i właśnie do tego będą przygotowani nasi absolwenci – opowiada Teresa Wierzbowska, pełnomocnik rektora ds. kształcenia.
Inna nietypowa propozycja to uruchamiane na Uniwersytecie Warszawskim od roku akademickiego 2013/2014 organizowanie pracy z seniorami. Nie wiadomo jednak, czy los tego kierunku nie będzie podobny do zarządzania parafiami, które w ofercie rekrutacyjnej UW pojawiło się już dwa lata temu. Do tej pory studiów nie udało się uruchomić, ponieważ nie zgłosiła się wystarczająca liczba chętnych (żeby studia ruszyły, należy przyjąć 30 osób). Działają za to studia II stopnia o polsko-angielskiej nazwie „Kulturowe zarządzanie miastem. Urban Studies”. Absolwenci tego kierunku w Szkole Wyższej Psychologii Społecznej mają umieć „diagnozować potrzeby społeczne i kulturowe różnych grup – użytkowników przestrzeni publicznej – oraz prowadzić efektywne konsultacje i skutecznie rozwiązywać konflikty towarzyszące kreowaniu i użytkowaniu miejsc powszechnie dostępnych”.
Czy ci, którzy ukończą tak nietypowe specjalizacje, mogą liczyć na pracę? – To są bardzo wąskie specjalizacje. Warto pamiętać, że największe deficyty mamy wśród specjalistów z wykształceniem technicznym. Jest duże zapotrzebowanie na inżynierów i ludzi związanych z ICT (Information and Communications Technology) – odpowiada Katarzyna Kozakowska z Mazowieckiego Obserwatorium Rynku Pracy. – Z naszych badań wynika, że dość często otwieranie nowych kierunków nie jest poprzedzone analizą potrzeb rynku pracy, ale potrzebami kandydatów. Niestety te potrzeby się rozmijają – mówi specjalistka i dodaje, że dla przyszłych absolwentów ważne jest też, ile będzie miejsc na danym kierunku. Jeśli jest to wąska specjalizacja, to warto, by na danym kierunku nie było ich zbyt wiele.

Magister ds. kontaktu z Bogiem przez sport

Uczelnie w USA oferują m.in. kursy z dziedziny zarządzania: kręgielnią (Vincennes University), kwiaciarnią (Mississippi State University), ranczem (Texas Christian University) lub polem golfowym (Ferris State University). Edukację na tym ostatnim można uzupełnić o studia z utrzymania murawy i trawników (Mississippi State University, który chwali się, że 90 proc. absolwentów od razu znajduje pracę). Na trzech uczelniach można ukończyć parapsychologię. Jest też duszpasterstwo sportowe (Huntington University, Belhaven University i Kuyper College). Studia przygotowują do „efektywnego wykorzystania sportu jako duszpasterskiego narzędzia”. Z kolei brytyjski Liverpool Hope University oferuje uzupełniające studia (dla tych, którzy chcą dalej studiować socjologię, antropologię lub gender studies) „Beatelsi, muzyka popularna i społeczeństwo”. Studenci mają zajęcia z przemysłu muzycznego, subkultur, znaczenia autentyczności i lokalności.