Dotyczy to zarówno placówek publicznych jak i niepublicznych.
Premier Mateusz Morawiecki poinformował w środę, że podczas posiedzenia zespołu zarządzania kryzysowego podjęto decyzję o zamknięciu wszystkich placówek oświatowych i szkół wyższych na dwa tygodnie; placówki będą zamknięte od poniedziałku. W czwartek i piątek w szkołach i przedszkolach nie będzie zajęć dydaktyczno-wychowawczych, tylko zajęcia opiekuńcze.
Decyzja ma na celu ograniczenie rozprzestrzeniania koronawirusa.
Jak podaje MEN, do ponad 22 tys. przedszkoli, oddziałów przedszkolnych w szkołach podstawowych i innych form wychowania przedszkolnego chodzi 1,41 mln dzieci.
W 24 tys. szkół uczy się 4,6 mln uczniów. W szkołach podstawowych uczy się ponad 3,06 mln uczniów, a w szkołach ponadpodstawowych (bez szkół policealnych) ok. 1,52 mln uczniów: w liceach ogólnokształcących - 643,5 tys., w technikach - 659,9 tys., w szkołach branżowych I stopnia - 199,9 tys. uczniów.
Dzieci poniżej 8 roku życia jest w systemie edukacji 2,18 mln. Dzieci w wieku 8-14 lat jest 2,3 mln.
W szkołach, przedszkolach i innych placówkach oświatowych pracuje blisko 700 tys. nauczycieli.
"Od jutra te placówki będą niedostępne dla procesu edukacyjnego, jednak ze względu na to, że niektórym rodzicom może być trudno zorganizować opiekę tak szybko, z dnia na dzień, to w dniu jutrzejszym i w piątek placówki będą otwarte. W klasach nauczyciele będą mogli pilnować niejako dzieci, po to, by umożliwić logistykę, od strony praktycznej zorganizowanie opieki nad dziećmi" - powiedział premier.
Minister edukacji narodowej Dariusz Piontkowski poinformował, że zarządzenie to nie będzie obowiązywało w szkołach i przedszkolach, w podmiotach leczniczych oraz jednostkach pomocy społecznej, w szkołach funkcjonujących w młodzieżowych ośrodkach wychowawczych, młodzieżowych ośrodkach socjoterapii i specjalnych ośrodkach szkolno-wychowawczych oraz w szkołach w zakładach poprawczych i schroniskach dla nieletnich oraz szkłach przy zakładach karnych i aresztach śledczych.
Minister edukacji poinformował, że w czasie, gdy szkoły i przedszkola będą zamknięte, nauczyciele będą pozostawać w gotowości. Dopytywany, powiedział, że za ten czas będzie im się należeć wynagrodzenie. Podał także, że decyzja o zawieszeniu zajęć nie wpływa na razie na terminarz obecnego roku szkolnego.
Minister rodziny i pracy Marlena Maląg podała, że zamknięte zostaną także żłobki i kluby dziecięce.
Nowy koronawirus SARS-Cov-2 wywołuje chorobę o nazwie COVID-19. Objawia się ona najczęściej gorączką, kaszlem, dusznościami, bólami mięśni i zmęczeniem. Podejrzewa się, że do zarażenia koronawirusem, który może wywoływać groźne dla życia zapalenie płuc, doszło w Chinach pod koniec 2019 r. na targu w Wuhan, stolicy prowincji Hubei.
Według informacji podanych przez resort zdrowia, w Polsce dotąd potwierdzono 25 przypadków zakażenia koronawirusem.