Premier Mateusz Morawiecki nie wie, o czym mówi, szkoda czasu na tego rodzaju dialog – powiedział PAP prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego Sławomir Broniarz na temat rozpoczętych w piątek obrad okrągłego stołu edukacyjnego.

Szef ZNP zapytany został w piątek o komentarz do słów szefa rządu, który, otwierając obrady okrągłego stołu edukacyjnego, zadeklarował, że drzwi spotkania pozostaną otwarte dla tych instytucji i osób, które – jak mówił – "teraz nie odpowiedziały na zaproszenie, a będą chciały włączyć się w merytoryczną dyskusję".

Zdaniem Broniarza Morawiecki podczas swojego wystąpienia powiedział coś "jeszcze bardziej konstruktywnego" – żeby nie dolewać paliwa do dziurawego baku. Premier powiedział to w kontekście poprawy efektywności systemu edukacji.

"Mam nadzieję, że o tym również będziemy rozmawiali. W przeciwnym razie gigantyczne kwoty zadziałają jak dolewanie paliwa do dziurawego baku. Najpierw trzeba, żebyśmy zmienili model edukacji na lepszy, a w tym wypadku model i narzędzia kształcenia, żeby ruszyć do przodu" – powiedział Morawiecki.

W ocenie szefa ZNP premier "nie ma bladego pojęcia o tym, o czym mówi". "Wydaje mi się, że bez względu na urząd, jaki się pełni, warto wiedzieć, co się mówi, a nie mówić, co się wie" – podkreślił. Jak zaznaczył, nauczyciele za mizerne pieniądze pracują i dokonują eksperymentów, dzięki czemu chwaleni są na całym świecie.

"Pan premier ma odwagę – żeby nie powiedzieć czelność – mówić, że dolewając paliwa do dziurawego baku, my się nie poprawimy? Szkoda czasu na tego rodzaju dialog" – stwierdził Broniarz. "Ktoś, kto w swoim pierwszym słowie pokazuje wyraźnie, że nie ma bladego pojęcia, co robią nauczyciele w szkole i próbuje nas po raz pięćdziesiąty z rzędu skonfliktować ze społeczeństwem, nie zasługuje na to, żebyśmy tracili czas na słuchanie tego rodzaju obelżywych uwag" – dodał.

W centrum konferencyjnym na PGE Narodowym trwa okrągły stół edukacyjny zorganizowany z inicjatywy premiera. Obrady koncentrują się wokół czterech tematów: uczeń, nauczyciel, jakość edukacji i nowoczesna szkoła.

ZNP, FZZ i większość organizacji pracodawców zapowiedziało, że nie weźmie udziału w tej inicjatywie. Przedstawiciele Krajowej Sekcji Oświaty i Wychowania NSZZ "Solidarność" zadeklarowali udział w obradach w charakterze obserwatorów.