Szesnasty i siedemnasty dzień strajku nauczycieli przyniosły kilka zwrotów akcji. Różne podmioty biorące udział w sporze zajęły stanowiska w sprawie przeprowadzenia klasyfikacyjnych rad pedagogicznych dla uczniów ostatnich klas szkół średnich. Podsumowaliśmy najważniejsze wydarzenia.

ZNP: "Odpowiedzialność za los maturzystów w strajkujących w całej Polsce liceach i technikach spada na rząd. Decyzja o klasyfikowaniu należy do rad pedagogicznych"

Sławomir Broniarz: "Nie wiem, czy miałbym odwagę zablokować moim uczniom dostęp na studia. Moje osobiste zdanie w tej materii jest raczej pro uczniowskie"

OMKS: "Strajk trwa!
Rząd nie zdał egzaminu.
My go zdaliśmy, bo dla nas Uczeń jest najważniejszy.
Zdecydowaliśmy o wystawieniu ocen uczniom klas maturalnych i przystąpieniu do rad klasyfikacyjnych.
Apelujemy do dyrektorów szkół ponadgimnazjalnych o zwołanie w możliwie najkrótszym terminie rad pedagogicznych.
Alarmujemy!
Przez trzy tygodnie rząd zaognił spór i nie zrobił nic, by miliony dzieci wróciły do szkół i przedszkoli"





Warszawski MKS: "Jesteśmy za tym, aby w strajkujących szkołach odbyły się rady pedagogiczne. Uznaliśmy, że nie możemy czekać, aż rząd narzuci to dyrektorom szkół, mocą jakiegoś wydanego ad hoc rozporządzenia. Albo nie zrobi nic i poświęci uczniów, aby zrzucić na nauczycieli winę za zło i chaos, które sieje w oświacie. Uznaliśmy, że nie możemy czekać, aż uczniowie i uczennice poczują się opuszczeni przez nas, bo to my byliśmy zawsze przy nich, a nie rząd, który gdzieś tam, za zamkniętymi drzwiami rozdaje karty. Nie mogliśmy czekać, aż uda im się naszczuć społeczeństwo na nas, nauczycieli."

Nauczyciele: Chcemy strajkować, czyli nie klasyfikować uczniów

Tak można streścić to, co wydarzyło się w ciągu ostatnich kilkudziesięciu godzin wokół strajku nauczycieli. Środowisko wydaje się być coraz bardziej zmęczone przedłużającym się strajkiem, a przez to pojawia się coraz więcej – sprzecznych ze sobą – pomysłów na jego rozwiązanie.

W drugim tygodniu strajku szkoły w poszczególnych miastach zaczęły wiązać się Miejskie Komitety Strajkowe. Chodziło głównie o ułatwienie przepływu informacji ws. samego strajku i klasyfikacji uczniów ostatnich klas szkół ponadgimnazjalnych. Nie brakowało również głosów, że mają one tworzyć równowagę dla ZNP. MKS-y połączyły się ze sobą i tak utworzyły Ogólnopolski Międzyszkolny Komitet Strajkowy.

W tym miejscu trzeba podkreślić, że chociaż strajk został zainicjowany oddolnie (ten kwietniowy został poprzedzony grudniową belferską grypą, z którą ZNP nie miał nic wspólnego) to, aby był legalny, musi być i jest prowadzony pod sztandarem ZNP. Wszystkie nowe zrzeszenia szkół i nauczycieli mają charakter jedynie doradczy i nieformalny. Ich zdanie nie jest oficjalnym stanowiskiem strajkujących. Za takie może zostać uznane jedynie stanowisko ZNP.

Kto w imieniu Ogólnopolskiego Międzyszkolnego Komitetu Strajkowego podjął decyzję o zwołaniu klasyfikacyjnych rad pedagogicznych? Nie do końca wiadomo. W nauczycielskich kanałach społecznościowych dotyczących strajku mnożą się pytania dotyczącego tego, kto dokładnie podjął taką decyzję i jak wyglądały obrady. Część MKS-ów podnosi, że nie wiedziała o takich ustaleniach. Jedyną formą kontaktu z OMKS jest adres mailowy, niestety do tej pory nikt nie zareagował na naszą prośbę o kontakt.

Swoje stanowisko nt. obrad OMKS przedstawił członek komitetu Piotr Krajewski. Jego wypowiedź cytuje facebookowy profil Gazeta Strajkowa: „Pierwsze głosowanie w tej sprawie nie przyniosło rozstrzygnięcia. Dlatego zostawiliśmy je na sam koniec i głosowaliśmy jeszcze raz. Wynik był, jak pewnie wiesz, 15:3. Co mieliśmy zrobić? Przecież nie możemy postępować wbrew głosom tej przytłaczającej większości. W momencie głosowania w OMKS było 20 MKS-ów, 2 nie przyjechały, więc głosowało 18. 15 głosów za, uwzględniając nawet wszystkie 20 komitetów, to jest 75%. Teraz mieliśmy do wyboru odrzucić ten wniosek (zgodnie z wolą 3 komitetów głosujących przeciw) lub przyjąć go po zastosowaniu ultra-demokratycznej procedury.
OMKS przyświecają dwie zasady. Pierwsza - zrobić wszystko, żeby wygrać ten strajk. Druga, podporządkowana pierwszej - to nie dać się podzielić - za wszelką cenę zachowywać jedność. Jestem przekonany, że postąpiliśmy zgodnie z tymi zasadami.
Uważam, że w zaistniałych okolicznościach OMKS musiał postąpić tak, jak postąpił”.

Tymczasem coraz więcej MKS-ów występuje przeciwko decyzji OMKS.

Poznań: "Jako przedstawiciele poznańskich szkół zrzeszonych i niezrzeszonych w Poznańskim MKS podtrzymujemy stanowisko uzgodnione podczas spotkań przedstawicieli ponadgimnazjalnych szkół z Poznania i okolic dot. kontynuowania strajku (potwierdzone protokołami z dnia 12 i 15 kwietnia 2019 roku) w siedzibie oddziału ZNP w Poznaniu, a zatem powstrzymania się od udziału w radach klasyfikacyjnych.
Tym samym jednoznacznie odcinamy się od rekomendacji OMKS-u dotyczącej klasyfikowania uczniów klas maturalnych. Takie stanowisko rekomendujemy wszystkim szkołom oraz MKS-om w Polsce. Podyktowane jest to przekonaniem o słuszności strajku i konieczności jego kontynuacji."

Bydgoszcz: "Przedstawiciele bydgoskich szkół średnich na spotkaniu w dniu 23.04.2019 postanowili o kontynuowaniu strajku w niezmienionej formie tzn. nie podejmowaniu żadnych czynności służbowych w tym również o nie braniu udziału w radach klasyfikacyjnych!"

Wrocław: "Członkowie Międzyszkolnego Komitetu Strajkowego Wrocław na zebraniu 23.04.2019 roku uznali, że będą kontynuować strajk i nie wezmą udziału w Radach Klasyfikacyjnych. Podyktowane jest to przekonaniem o słuszności strajku i konieczności jego kontynuacji. Takie stanowisko rekomendujemy we wszystkich szkołach ponadgimnazjalnych w Polsce."

Łódź: "Decyzją Komitetów Strajkowych (Łódź) z godz. 20.00 NIE MA klasyfikacji we wszystkich szkołach ponadgimnazjalnych w Łodzi, z wyjatkiem 1 LO, wstrzymaly sie: muzyczna poligraficzna, kolejowa. W dzisiejszym spotkaniu brały udział 43 placówki ponadgimnazjalne."

Co na to związki zawodowe? Forum Związków Zawodowych i ZNP wydały już oświadczenia.

Sławomir Wittkowicz:

Szanowni Państwo,

podczas nadzwyczajnego posiedzenia Zarządu Krajowego Wolnego Związku Zawodowego „Solidarność-Oświata”, które odbyło się dzisiaj (23.04.2019 r.) w Centrum Partnerstwa Społecznego „Dialog” podjęto dwie ważne decyzje:

1. Strajk trwa dalej w niezmienionej formie, co oznacza, że strajkujący nie podejmują ŻADNYCH obowiązków służbowych (w tym nie uczestniczą w posiedzeniach rad pedagogicznych i nie wystawiają ocen)! Decyzje w sprawach strajkowych podejmują ORGANIZATORZY strajku (organy statutowe związków zawodowych - w naszym przypadku Zarząd Krajowy lub Prezydium Zarządu Krajowego) a nie żadne samozwańcze ciała typu ogólnopolski międzyszkolny komitet strajkowy (omks)!

2. Nikt z władz krajowych FZZ „Solidarność-Oświata” nie będzie brał udziału w propagandowej imprezie pn. „okrągły stół” na Stadionie Narodowym!

STRAJK TRWA!
RAZEM MOŻEMY WIĘCEJ!!!

ZNP: "Odpowiedzialność za los maturzystów w strajkujących w całej Polsce liceach i technikach spada na rząd. Decyzja o klasyfikowaniu należy do rad pedagogicznych.
Trwa akcja strajkowa!
Prezydium ZG ZNP – po przerwie – zbierze się w czwartek, 25.04 o godz. 9.00.
ZNP wyraża podziw dla tych strajkujących, którzy protestują trzeci tydzień! Jesteśmy razem!"


Tymczasem rząd już zapowiedział, że na dzisiejszym posiedzeniu zajmie się specjalną ustawą, która ma rozwiązać maturalny pat. Dodatkowe posiedzenie zwoła w tej sprawie Marszałek Senatu Stanisław Karczewski.