Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego planuje powołanie specjalnego zespołu, który zajmie się wypracowaniem reguł podnoszenia płac na uczelniach. W jego skład wejdą nie tylko urzędnicy, ale także przedstawiciele akademików i rektorów.
Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego planuje powołanie specjalnego zespołu, który zajmie się wypracowaniem reguł podnoszenia płac na uczelniach. W jego skład wejdą nie tylko urzędnicy, ale także przedstawiciele akademików i rektorów.
Tak wynika z zapowiedzi, którą złożył wicepremier Jarosław Gowin, minister nauki i szkolnictwa wyższego, w trakcie spotkania z przedstawicielami Rady Szkolnictwa Wyższego i Nauki Związku Nauczycielstwa Polskiego (RSWiN ZNP). Związkowcy zasugerowali powołanie zespołu resortowo-związkowego, który będzie pracował nad określeniem zasad podwyżek.
Ostatnio rząd podnosił płace omawianej grupy zawodowej w latach 2013–2015. Przeznaczył na ten cel ok. 6 mld zł. Od tego czasu wynagrodzenia na uczelniach nie rosną, a w niektórych przypadkach nawet maleją. Na cięcia decydują się zwłaszcza te szkoły, których dotacja zmniejszyła się w wyniku tegorocznej zmiany zasad finansowania uczelni.
– Powołanie zespołu to bardzo dobra propozycja. Warto, by powstał, ale chcemy, aby znaleźli się w jego gronie przedstawiciele nie tylko związków zawodowych, ale i środowiska akademickiego – zaznaczył Jarosław Gowin.
W trakcie spotkania z wicepremierem związkowcy postulowali też, aby stawki wynagrodzenia na uczelniach były uzależnione nie od poziomu minimalnego wynagrodzenia, jak to obecnie proponuje projekt ustawy – Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce, ale od średnich płac. Co zaskakujące, minister zgodził się na takie rozwiązanie.
– Chcemy, aby beneficjentem wzrostu gospodarczego było także szkolnictwo wyższe. Propozycja uzależnienia płac od minimalnego wynagrodzenia nie znalazła aprobaty wśród niektórych resortów, dlatego będziemy zmieniać to rozwiązanie i bierzemy pod uwagę uzależnienie poziomu pensji od średnich wynagrodzeń – potwierdził Piotr Müller, dyrektor MNiSW.
– Bardzo się cieszymy, że resort nauki chce zmienić proponowane przez siebie przepisy zgodnie z postulatem związkowców. O takie rozwiązanie zabiegaliśmy od lat – komentuje Janusz Rak, prezes RSWiN ZNP.
Ostateczny kształt regulacji zależy jednak od innych przedstawicieli Rady Ministrów, przede wszystkim od ministra finansów. A resort Mateusza Morawieckiego już w uwagach do obecnej wersji projektu ustawy kwestionował pomysł uzależnienia płac na uczelniach od minimalnego wynagrodzenia (w obawie o wzrost wydatków na ten sektor).
– To rozwiązanie, które w znaczący sposób usztywnia planowanie budżetu. Każdorazowe podwyższenie najniższej płacy powodowałoby automatyczne zwiększanie wydatków w szkolnictwie wyższym. Wprowadzenie tego typu rozwiązania mogłoby doprowadzić do niekontrolowanego wzrostu wydatków budżetowych. A w konsekwencji spowodować objęcie Polski procedurą ograniczenia nadmiernego deficytu – ostrzega Ministerstwo Finansów.
Resort proponuje, aby wynagrodzenie dla akademików określić kwotowo dla poszczególnych stanowisk, czyli pozostawić obowiązujące rozwiązanie.
Etap legislacyjny
Projekt po konsultacjach
Dalszy ciąg materiału pod wideo
Powiązane
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama