Zalewska była pytana w internetowej telewizji wPolsce.pl o informacje Związku Nauczycielstwa Polskiego, który oszacował pod koniec czerwca, że w związku z reformą ustroju szkolnego, przewidującą m.in. likwidacje gimnazjów, pracę straci ok. 10 tys. nauczycieli. "ZNP nie ma żadnej możliwości wyliczenia, dlatego że tylko System Informacji Oświatowej to liczy i do 15 września będą tzw. korekty arkusza organizacyjnego (...) i uczciwie będziemy mogli to państwu powiedzieć na przełomie października i listopada" - powiedziała minister.
Dodała, że w wyniku reformy zatrudnienie w oświacie wzrośnie. "Powstanie w tym roku dodatkowych 2 tys. nowych oddziałów, czyli nowych miejsc pracy, do których potrzebni są nauczyciele; to wynika z tego, że nie pozwalamy łączyć klas szóstych. Pojawia się dodatkowa godzina w siódmej klasie - to jest 1,1 tys. miejsc pracy, za dwa lata będzie to cztery godziny - 4,4 tys. nowych miejsc pracy. I kolejne 1,5-1,6 tys. dodatkowych oddziałów; to będzie skutkować nowymi miejscami pracy" - dodała.
Zalewska zapewniła ponadto, że szkoły po reformie są gotowe do przyjęcia uczniów. "Przygotowaliśmy informator, streściliśmy prawo oświatowe, rozporządzenia, tak żeby były czytelne dla rodzica. Szkoły są gotowe, jesteśmy po odprawie kuratorów, dyrektorów" - powiedziała.
1 września zacznie obowiązywać nowy ustrój szkolny. Dotychczasowy system, który składał się z 6-letniej szkoły podstawowej, 3-letniego gimnazjum, 3-letniego liceum ogólnokształcącego, 4-letniego technikum, 3-letniej szkoły zawodowej i szkół policealnych, będzie stopniowo przekształcany. Docelowo będzie obejmować: 8-letnią szkołę podstawową, 4-letnie liceum, 5-letnie technikum, 3-letnią szkołę branżową I stopnia, 2-letnią szkołę branżową II stopnia, 3-letnią szkołę specjalną przysposabiającą do pracy i szkołę policealną.