Kuratoria powinny bardzo starannie, punkt po punkcie analizować przyczyny, dla których mniejsze placówki oświatowe są zamykane. Nie jest to jednak regułą. Zdarza się, że wiążące opinie, które kurator ma prawo wydawać od ubiegłego roku, nie są poparte głęboką analizą przedstawianych przez samorząd racji.
Dlatego trzeba starannie zważyć, czy prowadzenie szkoły dla kilkunastu dzieci w różnym wieku ma sens albo czy nie jest racjonalne zastąpienie przedszkola filą. Jeszcze głębiej powinien zająć się tym minister edukacji, kiedy samorząd odwołał się do niego od decyzji kuratora.
Bywa, że później sprawy trafiają do sądów. Warszawski sąd administracyjny w kilku wyrokach nie zostawił suchej nitki na sposobie procedowania ministerstwa i kuratoriów. W jednym z uzasadnień mówił wręcz o nonszalanckim stosunku organu do przepisów prawa. Inne zarzuty to: automatyzm w podejmowaniu decyzji, brak dogłębnej analizy czy niewskazywanie motywów, jakimi organ kierował się przy ocenie materiału dowodowego.
Pozostało
73%
treści
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Powiązane
Reklama