Placówka może podważyć ustaloną wysokość odszkodowania lub zadośćuczynienia także wówczas, gdy nie odpowiedziała na wniosek pacjenta lub jego spadkobierców o stwierdzenie zdarzenia medycznego. Tak orzekł Sąd Najwyższy.
Sprawa dotyczyła pozbawienia wykonalności tytułu wykonawczego, którą wytoczył spadkobiercom zmarłego pacjenta wrocławski Uniwersytecki Szpital Kliniczny. Chory mężczyzna był początkowo przyjęty na oddział ratunkowy USK, ale został przekazany do innego szpitala, gdyż – jak potem twierdziła dyrekcja USK – miał bliżej niego mieszkać. Gdy pacjent zmarł, jego spadkobiercy skierowali do działającej przy wojewodzie komisji ds. orzekania o zdarzeniach medycznych wniosek o stwierdzenie zdarzenia medycznego, które miało wystąpić w USK. Pismo zostało przekazane placówce medycznej oraz ubezpieczycielowi, u którego miała ona wykupioną polisę OC. Kierownictwo szpitala po otrzymaniu wniosku spadkobierców nie udzieliło w ustawowym, 30-dniowym terminie odpowiedzi, w efekcie komisja orzekła o wystąpieniu zdarzenia medycznego w USK i zgodnie z art. 67k ustawy o prawach pacjenta wystawiła spadkobiercom zaświadczenie o zdarzeniu medycznym. Dokument ten, który stanowi tytuł wykonawczy, spadkobiercy złożyli u komornika. Zgodnie z jego brzmieniem szpital miał wypłacić spadkobiercom 250 tys. zł zadośćuczynienia, które zaświadczeniem potwierdzili specjaliści z komisji. Placówka wypłaciła pieniądze, po czym złożyła pozew o pozbawienie tytułu wykonawczego zaświadczenia komisji i zasądzenie zwrotu wypłaconych pieniędzy.
Sąd I instancji oddalił powództwo jako bezzasadne. Jednak rozpoznający apelację sąd II instancji powziął wątpliwości, czy w takim wypadku (gdy szpital zaniechał przedstawienia własnego stanowiska) podmiot leczniczy w ogóle może kwestionować przed sądem wniosek o uznanie zdarzenia medycznego w zakresie dotyczącym wysokości zadośćuczynienia. Kwestią problematyczną było też rozstrzyganie przez organ administracji państwowej o wysokości zadośćuczynienia, w sytuacji gdy szpital nie przedstawił swojego stanowiska.
Pytania prawne w tych kwestiach trafiły do Sądu Najwyższego. Ten w odpowiedzi wydał uchwałę. Zgodnie z nią podmiot leczniczy, który nie przedstawił stanowiska odnoszącego się do wniosku o ustalenie zdarzenia medycznego, może przedstawić propozycję odszkodowania i zadośćuczynienia w wysokości innej niż wskazana we wniosku pacjenta lub jego rodziny.
SN wskazał bowiem, że postępowanie w sprawie stwierdzenia zdarzenia medycznego jest dwufazowe. W pierwszej ustalane jest, czy w ogóle doszło do zdarzenia medycznego, w drugiej – jakie ono ma skutki, także finansowe. Jeżeli szpital nie złoży w terminie stosownych wyjaśnień, uznaje się, że przyjął stwierdzone przez komisję okoliczności zdarzenia medycznego. Ale strony mogą ustalić wysokość odszkodowania lub zadośćuczynienia. Sąd bowiem nie może w dalszym postępowaniu być swego rodzaju „żyrantem” zaświadczenia wojewódzkiej komisji. Szpital może więc przedkładać dalej swoje propozycje świadczeń odszkodowawczych, nawet wtedy gdy nie udzielił w terminie odpowiedzi.

Polecany produkt: Podatki 2016 cz 1 i cz 2>>>

ORZECZNICTWO
Uchwała Sądu Najwyższego z 19 maja 2016 r., sygn. akt III CZP 13/16.