Klinika w której pani Ewa od dwóch lat czeka na zabieg usunięcia zaćmy straciła kontrakt z NFZ. Kobieta dowiedziała się o tym dopiero, gdy zgłosiła się na zabieg w wyznaczonym terminie. Kto powinien poinformować ją o tym, że szpital już nie ma umowy z NFZ, a także zapewnić jej dostęp do tego świadczenia w innym szpitalu?
W przepisach jest luka prawna, z powodu której poważne problemy mają, niestety, pacjenci. A przecież chory nie jest stroną umowy między placówką medyczną a NFZ, a więc w sytuacji, gdy ta wygasa, nie powinien odczuć negatywnych konsekwencji zmian. Rzeczywistość jest zupełnie inna. Chorzy czekający miesiącami w kolejce na zabiegi nie są informowani, że NFZ nie przedłużył kontraktu szpitalowi. Nie mają więc świadomości, że operacja, na którą czekają, nie odbędzie się. A gdy się już dowiedzą i chcą zapisać na zabieg w innej placówce, tracą miejsce w kolejce.
Kwestią bezsporną jest, że pacjent, który znajdzie się w takiej sytuacji, powinien mieć możliwość przeniesienia się do innej placówki, która ma aktualny kontrakt z NFZ, ta zaś powinna go przejąć.
Sytuację ma poprawić nowe prawo, które wejdzie w życie 1 stycznia 2015 r. Przepisy umożliwiające pacjentom kontynuację leczenia po stracie kontraktu przez poprzedniego usługodawcę znalazły się w nowelizacji ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej czyli regulacji z tzw. pakietu kolejkowego ministra zdrowia Bartosza Arłukowicza. Intencją ustawodawcy było, aby stworzyć podstawę prawną do uzyskania pomocy medycznej u innego świadczeniodawcy niż ten, który stracił kontrakt, z zachowaniem dotychczasowej kolejki. Pierwszym ułatwieniem jest ustalenie obowiązku informacyjnego. Dotychczas nie było to jednoznacznie sprecyzowane, kto - placówka medyczna, z którą rozwiązano umowę, czy też Narodowy Fundusz Zdrowia - powinien poinformować zainteresowanych o zaistniałej sytuacji. Praktyka była więc różna. Najczęściej chorzy dowiadywali się sami, często tuż przed zbliżającym się terminem, że nie uzyskają pomocy medycznej u dotychczasowego świadczeniodawcy. Wyjątkiem od tej zasady był kujawsko-pomorski oddział NFZ, który informował pisemnie o rozwiązaniu umowy ze świadczeniodawcą i trybie dalszego postępowania wszystkich pacjentów. W piśmie wskazano w jakich placówkach zabiegi są wykonywane nieodpłatnie. Chorzy otrzymali też zapewnienie, że nowe podmioty będą uwzględniały dotychczasowy czas oczekiwania chorego na świadczenie.
Od nowego roku wszystkie oddziały NFZ będą miały obowiązek informowania o tym, gdzie osoby, które znajdą się w takiej sytuacji mogą kontynuować leczenie. Będą też musiały przekazać zainteresowanym informację o pierwszym wolnym terminie udzielenia świadczenia.
Chorzy powinni być przejęci przez inny szpital lub przychodnie, które mają aktualną umowę z NFZ. Wyboru nowego świadczeniodawcy dokona sam pacjent. Nie obowiązuje go rejonizacja, więc może to być dowolna placówka w kraju, pod warunkiem, że ma umowę z NFZ na świadczenie danej usługi medycznej. Jeśli na wykonanie danego zabiegu lub wizytę u specjalisty, w nowej placówce trzeba czekać w kolejce, pacjent powinien zostać do niej wpisany niezwłocznie. Ułatwieniem dla pacjenta powinien być dokument, który ma mu być wydany przez dotychczasowego świadczeniodawcę. Chodzi o zaświadczenie potwierdzające fakt, że chory był wpisany na listę oczekujących na dane świadczenie zdrowotne w placówce, która straciła kontrakt. W dokumencie tym powinna zostać wskazana data zgłoszenia się pacjenta na leczenie.
Chory ma prawo otrzymać takie zaświadczenie nieodpłatnie. Dotychczasowy świadczeniodawca będzie też miał ustawowy obowiązek wydania choremu przedłożonych przez niego oryginałów skierowań wymaganych przed zabiegiem czy wizytą u specjalisty. Chory ma też prawo uzyskania swojej dokumentacji medycznej w celu kontynuacji leczenia. Może poprosić o sporządzenie wyciągu z niej, odpisu lub kserokopii.
Najważniejszą kwestią jest jednak to, czy uzyska potrzebną mu pomoc medyczną w ustalonym uprzednio terminie. Tę kwestię reguluje ust. 10b znowelizowanego art. 20 ustawy o świadczeniach zdrowotnych. Zgodnie z nim nowy świadczeniodawca, do którego zgłosi się pacjent przy ustalaniu terminu operacji czy konsultacji lekarskiej powinien uwzględnić datę zgłoszenia się chorego u tego poprzedniego. Eksperci wskazują jednak (patrz ramka), że przepis nie jest precyzyjny. Nie wskazuje np. jak szeregować w kolejce własnych pacjentów oraz tych, którzy z równie długimi czasami oczekiwania zgłosili się po starcie kontraktu przez inny szpital.
Może się więc okazać, że nowe prawo może być w praktyce trudne do wyegzekwowania.
Gdy pacjenci szpitala pozbawionego kontraktu spotykają się z utrudnionym dostępem do leczenia, np. inna placówka nie chce ich przejąć lub wpisuje ich na końcu kolejki, mogą złożyć pisemną swkargę do oddziału NFZ. Zgodnie z ustawą o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych, to fundusz zapewnia ubezpieczonym ciągłość świadczeń zdrowotnych. Skargę na placówki medyczne nie respektujące prawa pacjenta do kontynuacji leczenia można też kierować do biura Rzecznika Praw Pacjenta.
PORADA EKSPERTA
Paulina Kieszkowska-Knapik adwokat, partner w kancelarii prawnej Kieszkowska-Rutkowska-Kolasiński:
Nie ma obecnie żadnej regulacji co ma się stać z pacjentami wpisanymi na listę w szpitalu, który traci kontrakt. A to są często tysiące ludzi zapisanych w kolejce w danym szpitalu, z wyznaczonymi datami zabiegów. Sprawa wymaga uregulowania, ale rozwiązanie przyjęte w „pakiecie kolejkowym” tj. w nowelizacji ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej niczego nie rozwiąże. Ustawodawca bowiem próbuje „zadekretować” wpisanie pacjenta na zabieg w tym samym czasie u innego świadczeniodawcy „ z uwzględnieniem daty zgłoszenia” w poprzednim szpitalu. Problem w tym, że inne placówki mają swoją kolejkę, więc kiedy ci nowi pacjenci mieliby być leczeni? Nocą? I czy NFZ powiększy tym placówkom kontrakt? Tu potrzebne jest zupełnie inne rozwiązanie. Po prostu ewentualne wypowiedzenie kontraktu placówce powinno być skuteczne dopiero od momentu wybrania w konkursie innego ośrodka zdolnego przejąć daną populację pacjentów nie tylko formalnie, ale efektywnie – w rzeczywistości. Inaczej każde wypowiedzenie umowy z ośrodkiem pośrednio uderzy w jego pacjentów.
Podstawa prawna
Art. 20 ust. 10 a-c ustawy z 22 lipca 2014 r. o zmianie ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. poz. 1138). Wchodzi w życie 1 stycznia 2015 r.