Ponad 60 procent Polaków boi się prywatyzacji szpitali, bo leczenie w nich będzie droższe. Tak wynika z raportu przedstawionego przez Grupę Nowy Szpital na konferencji prasowej w Warszawie. Jego podstawą było badanie PBS przeprowadzone na początku listopada ubiegłego roku. Podczas debaty przekonywano, że zmiana formy własności placówek medycznych nie jest zagrożeniem dla pacjentów.

Marcin Szulwiński - prezes Zarządu Grupy Nowy Szpital podkreślił, że kilka miesięcy wcześniej wcześniej podobne badanie wykazało, że Polacy nie wiedzą co to jest prywatyzacja i czym różni się od komercjalizacji. Teraz większość badanych odpowiedziała, że boi się prywatyzacji szpitali. Prezes zaznacza, że zmiana formy prawnej szpitali nie oznacza prywatyzacji opieki zdrowotnej bo ta pozostaje publiczna, opłacana z naszych składek przez NFZ.

Marek Wójcik ze Związku Powiatów Polskich mówi, że system opieki zdrowotnej traktujemy szczególnie. Tam prywatne formy własności nie powinny wkraczać. Podkreśla, że podstawowa opieka zdrowotna w 95 procentach jest prywatna i nawet tego nie zauważamy. Według niego, dla chorych najważniejsza jest jakość udzielanych świadczeń i dostępność do nich, a nie forma własności podmiotu leczniczego.

Andrzej Sośnierz - ekspert ochrony zdrowia, były prezes NFZ przekonuje, że strach przed prywatyzacją jest skutkiem nieinformowania o tym społeczeństwa. Według niego, nie trzeba bać się prywatyzacji, bo niektóre branże funkcjonują całkowicie i dobrze w takiej formie.

Zbigniew Szumski - starosta świebodziński podkreśla, że przekształcony 5 lat temu szpital powiatowy lepiej świadczy usługi medyczne dla mieszkańców. Jest więcej oddziałów, niż było przed przekształceniem, bo pojawił się bardzo potrzebny oddział opiekuńczo-leczniczy. Starosta zaznaczył, że podpisano wcześniej umowę o tym, że spółka nie zmniejszy ich liczby. Eksperci podkreślają, że w naszym kraju nastąpi spowolnienie procesu przekształceń szpitali bo w tym roku odbędą się wybory samorządowe.