Tylko zmiana zasad finansowania procedur medycznych poprawi kondycję finansową instytutów medycznych - podkreślili w rozmowie z PAP przedstawiciele dwóch placówek - Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi oraz Instytutu Reumatologii - wymienionych w raporcie NIK jako jedne z najbardziej zadłużonych.

NIK, która skontrolowała sześć instytutów podległych Ministerstwu Zdrowia, uważa, że są to najbardziej zadłużone szpitale w Polsce. Jak wynika z raportu NIK, największe zadłużenie mają: Centrum Zdrowia Matki Polki (ICZMP) w Łodzi, Centrum Zdrowia Dziecka oraz Instytut Reumatologii w Warszawie. Według NIK placówkom potrzebny jest kompleksowy plan naprawy, nie wystarczy tylko "zastrzyk finansowy".

Jak podkreślił w rozmowie z PAP rzecznik prasowy Instytutu Reumatologii Marek Stankiewicz, obecnie dług placówki to blisko 47 mln zł. Wyjaśnił, że raport NIK zawiera nieścisłości, ponieważ zobowiązania instytutu np. w czerwcu 2010 r. wynosiły nie 88 mln zł, a 43 mln zł. Według niego NIK doliczył do tej kwoty także rozliczenia międzyokresowe, które nie oznaczają długu placówki.

"Kondycja finansowa naszego instytutu jest taka sobie, ale kadra oraz jakość usług medycznych i leczenia są na najwyższym poziomie" - zapewnił. Dodał, że to jeden z 16 instytutów podległych MZ, w którym pracuje trzech konsultantów krajowych.

"Trzeba wyłączyć instytuty z ogólnego systemu"

W jego ocenie problemy finansowe placówki wynikają głównie ze zbyt niskiego kontraktu z NFZ. "Trzeba wyłączyć instytuty z ogólnego systemu; powinny być finansowane odrębnie, a nie według algorytmu NFZ" - zaznaczył.

Stankiewicz podkreślił, że "instytuty to 16 z 750 szpitali w Polsce, które są światełkiem w tunelu medycyny". "Wiedza w tak dynamicznej dziedzinie, jaką jest medycyna, płynie właśnie od luminarzy medycyny, którzy pracują w instytutach" - dodał.

Długi są efektem polityki z lat 2001-2006

Z kolei zastępca dyrektora ds. ekonomiczno-finansowych Centrum Zdrowia Matki Polki Ewa Smulewicz powiedziała PAP, że instytut boryka się ze starymi długami za lata 2001-2006 wobec ZUS i PFRON-u, które nie zostały objęte restrukturyzacją w 2005 roku na podstawie ustawy restrukturyzacyjnej.

"To jest nasze największe obciążenie. Mimo iż sam dług wynosi 57 mln zł, to narosły odsetki i koszty egzekucji w wysokości 70 mln zł. To jest ten dług, z którym nie możemy sobie sami poradzić, wykorzystując tylko i wyłącznie nasze bieżące przychody" - wyjaśniła Smulewicz.

Według niej jeżeli do starych długów doliczy się bieżące zobowiązania z lat 2009-12, to w sumie kwota zadłużenia Instytutu wynosi 240 mln zł. "Jeżeli nie będziemy brali pod uwagę zobowiązań ZUS z lat 2001-2006, to kwota zobowiązań wymagalnych wynosi 81 mln zł" - zaznaczyła. Przypomniała, że instytuty nie mogły skorzystać ze wszystkich zapisów ustawy restrukturyzacyjnej, tak jak szpitale podległe samorządom. "I te długi zostały" - zaznaczyła.

Jej zdaniem ICZMP w Łodzi jest jednak w lepszej sytuacji niż np. Centrum Zdrowia Dziecka, jeżeli chodzi o działalność bieżącą. "Z bieżących przychodów finansujemy bieżące koszty. Ponieważ prowadzimy działalność i dla dzieci, i dla dorosłych, niedofinansowane procedury medyczne pediatryczne bilansujemy procedurami dla dorosłych - mamy bowiem jeszcze ginekologię i położnictwo" - wyjaśniła.

Jak zapewniła, od 2005 roku w Instytucie wprowadzany jest program restrukturyzacyjny, który pozwolił już na bilansowanie się działalności 65 proc. klinik. Zmniejszono też zatrudnienie z 3 tys. do 2 tys. pracowników.

Potrzeba zmian systemowych

Zdaniem Smulewicz konieczne są zmiany systemowe w wycenie procedur pediatrycznych, m.in. płacenie przez NFZ za rzeczywisty, a nie uśredniony koszt za procedury zabiegowe. To pozwoliłoby na zbilansowanie działalności i samodzielne wyjście z długów.

O tym, że zmiana sposobu finansowania procedur medycznych pomoże Centrum Zdrowia Dziecka, przekonany jest również szef placówki prof. Janusz Książyk. Jak mówił we wtorek, jego szpital opracowuje zarówno plan naprawczy, jak i projekt restrukturyzacji; szpital ma 200 mln zł długów. Dodał, że oprócz przyznania kredytu konieczna jest również weryfikacja płatności za świadczenia medyczne - to ma - zdaniem kierownictwa placówki - powstrzymać spiralę zadłużenia. Profesor podkreślił też, że w ocenie kierownictwa placówki poziom zatrudnienia w szpitalu nie jest głównym powodem jego problemów finansowych.

NIK skontrolowała: Centrum Onkologii - Instytut im. Marii Skłodowskiej-Curie; Instytut "Pomnik - Centrum Zdrowia Dziecka" w Warszawie; Instytut Matki i Dziecka; Instytut Psychiatrii i Neurologii w Warszawie; Instytut Reumatologii im. prof. dr hab. med. Eleonory Reicher; Instytut "Centrum Zdrowia Matki Polki" w Łodzi. Kontrola objęła okres od 1 stycznia 2008 r. do 15 grudnia 2011 r.; łączna kwota zadłużenia tych placówek to 283 mln zł.