Osiem głosów za, dwa przeciw – taki był wynik głosowania – poinformowała Maria Ochman, przewodnicząca Krajowego Sekretariatu Ochrony Zdrowia NSZZ „Solidarność”, zasiadająca z Radzie Funduszu. - Minister Szumowski uzasadniał, że pan prezes dostał propozycje bycia doradcą premiera, a panu premierowi się nie odmawia. Żeby jego wiedza mogła dalej służyć systemowi, dostał awans – dodała.
O tym, że rekomendował Jacynę premierowi Morawieckiemu jako doradcę Łukasz Szumowski mówił wczoraj w Polsat News. Zapewnił także, że dymisja prezesa NFZ nie ma nic wspólnego z bieżącymi wydarzeniami – aferą lekową czy kontrowersyjnymi wypowiedziami o środowisku lekarzy rodzinnych. Te zapewnienia powtórzył dziś przed członkami Rady.
Informacji o powodach decyzji nie uzyskaliśmy i myślę, że nie mogliśmy uzyskać, bo skoro pan prezes sam podał się do dymisji, to nie mamy tutaj do czynienia z utratą zaufania - wręcz przeciwnie, jak podkreślał pan minister – relacjonowała Maria Ochman.
Następcę prezesa poznamy pewnie w ciągu kilku miesięcy. Na razie z członków zarządu ma być wyłoniony pełniący obowiązki.
Ubolewanie z powodu decyzji Andrzeja Jacyny zdążyli już wyrazić Pracodawcy RP. - To duża strata dla systemu ochrony zdrowia – napisali w piśmie przekazanym Radzie NFZ.
Nasze stanowisko jest takie same. Podobnie jak dyrektorów szpitali powiatowych i wielu innych środowisk – podkreśliła Maria Ochman, która już wczoraj chwaliła wiedzę Jacyny o systemie i kompetencje do zarządzania nim.
Jacyna od lutego 2016 r. był zastępcą prezesa Narodowego Funduszu Zdrowia ds. Medycznych, a od marca 2016 r. pełnił obowiązki prezesa. P.o. był ponad dwa lata – dopiero w czerwcu zeszłego roku minister powołał go na stanowisko prezesa.