Ruch antyszczepionkowy ma się dobrze: rośnie liczba osób, które nie szczepią swoich dzieci. Na koniec czerwca 2018 r. było ich ponad 34 tys.
Po pierwszym półroczu ubiegłego roku takich sytuacji było 25,9 tys., a na koniec 2017 r. – nieco ponad 30 tys. Zdaniem ekspertów niepokojące jest to, że obok skutecznego oporu pojawiają się także projekty zmian w prawie, które mają wielu zwolenników. W tym tygodniu w Sejmie odbędzie się czytanie projektu ustawy, który miałby wprowadzić dobrowolność szczepień.
– Szczepień odmawia 4,8 na każde 1000 osób w wieku d0 19 lat – mówi Mirosław Czarkowski z PZH.
Pracownicy sanepidu, którzy zbierają dane, mówią wprost: większość opiekunów odmawia z powodów ideologicznych. Kłopot polega na tym, że choć w Polsce wiele szczepień jest obowiązkowych, państwo nie ma za wiele możliwości, żeby je wyegzekwować. Owszem, są nakładane grzywny, które w większości przypadków wymierzają wojewodowie po tym, jak otrzymają informację z sanepidu o uchylaniu się od obowiązku. Jak jednak wynika z danych, które zebraliśmy, są one nieskuteczne.
Wojewoda pomorski w 2015 r. nałożył 247 grzywien na kwotę 3515 tys. zł, w 2017 r. – już 332 o wartości 350,5 tys. zł, a do 20 lipca tego roku – 164 na łączną kwotę 164 tys. zł. Do tej pory uregulowano 64.
Podobnie sprawa wygląda w innych regionach kraju. W woj. warmińsko-mazurskim w 2017 r. wystawiono 74 postanowienia, ich kwota sięgnęła 36,5 tys. zł. Od rodziców wyegzekwowano 8,2 tys. zł. W tym roku postanowień jest już 28 na 14 tys. zł. Kwota wpłacona przez rodziców to nieco ponad 8,3 tys. zł. W woj. zachodniopomorskim do wojewody wpłynęło w 2016 r. od sanepidu 158 wniosków o ukaranie, w 2017 r. – 345, a w tym roku już 240. – W tej chwili na niektórych rodziców nakładane są już grzywny w wysokości 5 tys. zł (w przypadku szóstego z kolei postanowienia o nałożeniu grzywny na rodzica) – wylicza Piotr Pieleszek z UM Szczecin. I dodaje, że w 90 proc. spraw rodzice wnoszą zarzuty do prowadzonego postępowania i składają zażalenie na postanowienie wojewody o nałożeniu grzywny.
Tak samo jest w innych województwach. – Rodzice w większości przypadków korzystają z przysługujących im środków prawnych kwestionujących zasadność prowadzonego postępowania egzekucyjnego. Mogą wnieść zarzuty do prowadzonego postępowania egzekucyjnego oraz złożyć zażalenie na postanowienie o nałożeniu grzywny w celu przymuszenia, co powoduje zawieszenie prowadzonego postępowania egzekucyjnego do czasu rozpatrzenia sprawy przez ministra zdrowia – wyjaśnia Małgorzata Sworobowicz, rzecznik prasowy wojewody pomorskiego.
W Łodzi też rośnie liczba kar. Mieszczą się zwykle w przedziale od 200 zł do 2 tys. zł. Ale rzecznik łódzkiego sanepidu również potwierdza, że osoby, na które nakładane są grzywny, zwykle korzystają ze wszystkich możliwych form odwołania. Tylko kilka procent tych osób w trakcie prowadzonych postępowań egzekucyjnych rozpoczyna wykonywanie obowiązkowych szczepień ochronnych dzieci.
Reszta woli zapłacić i dalej nic nie robić, bo odmawia szczepień z powodów ideologicznych.
– Naszym celem jest zawsze przekonanie do szczepienia – mówi Magdalena Mieszkowska, rzecznik dolnośląskiego sanepidu.
Organy sanitarne mogą kierować sprawy do sądu, ale wyroki są różne. Na Dolnym Śląsku np. kilka spraw zostało umorzonych, bo w międzyczasie dziecko osiągnęło pełnoletność. Inne sprawy są jeszcze w toku. – Staramy się rozmawiać z rodzicami. Ale na 400 odmawiających udało się przekonać tylko pojedyncze osoby. A to i tak głównie ze strachu przed postępowaniem administracyjnym – mówi Mieszkowska.
Zdaniem ekspertów uruchomienie specjalnego funduszu kompensacyjnego, z którego byłyby wypłacane pieniądze rodzicom dzieci, u których stwierdzono niepożądane odczyny poszczepienne, mogłoby osłabić skalę działania anty szczepionkowców. Prace nad ustawą trwają już od ubiegłego roku. Jak zapewnia GIS, są na ukończeniu.
– Wprowadzenie funduszu zaproponowano przy okazji dużej nowelizacji ustawy o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych. Zmian jest wiele, dlatego tak długo trzeba czekać na niego. Dodam tylko, że przy okazji konsultacji nad ustawą nie było żadnych zastrzeżeń co do działania funduszu – mówi Jan Bondar, rzecznik GIS.
Aby otrzymać wypłatę kompensaty przy wystąpieniu odczynów poszczepiennych, nie trzeba będzie udowadniać, że wystąpiły po przyjęciu szczepionki. Ważne będzie stwierdzenie objawów, które w literaturze podaje się jako wskazujące na NOP, w związku z czym zachodzi domniemanie wystąpienia odczynu. Wypłata kompensaty nie będzie zamykała rodzicom i opiekunom dochodzenia odszkodowania na drodze sądowej z powództwa cywilnego.