W Polsce powstało w minionym roku 700 tys. aut, blisko 6 proc. więcej niż rok wcześniej – szacują eksperci z branży.



Według danych Instytutu Samar w 2016 r. zjechało 660,6 tys. pojazdów z taśm montażowych działających w Polsce fabryk Fiata Chrysler Automobiles, francuskiego PSA (w 2017 r. przejął od General Motors Opla) oraz Volkswagena. Nie ma jeszcze ostatecznych danych za miniony rok. – Ale produkcja mogła wynieść nawet 700 tys. – szacują Jakub Faryś, prezes Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego i Mirosław Michna, szef zespołu doradców dla branży motoryzacyjnej w KPMG.
Samochodów osobowych mogło powstać ok. 530 tys. sztuk, te wstępne szacunki za 2017 r. oznaczają według Farysia spadek produkcji o kilka procent w porównaniu z rokiem wcześniejszym. Autobusów powstało z kolei ok. 5 tys. sztuk – spadek o 1 proc. Ale za to solidnie, bo o blisko 40 proc. wzrosła produkcja pojazdów dostawczych i ciężarowych – do ok. 170 tys. sztuk. Te dobre dane to skutek uruchomienia w końcu 2016 r. produkcji Craftera w fabryce we Wrześni. Przedstawiciele Volkswagena zapowiadali, że planują stworzyć 50 tys. takich aut w 2017 r., a po osiągnięciu w 2018 r. docelowych mocy nawet 100 tys. sztuk.
Branża motoryzacyjna jest pełna optymizmu. Z badań KPMG i PZPM przeprowadzonych pod koniec 2017 r. wynika, że wskaźnik nastrojów producentów wyniósł 85 na 100 pkt. – Bardzo dobrze i raczej dobrze sytuację oceniało 75 proc. badanych – powiedział Michna. Z kolei w perspektywie 12 miesięcy 29 proc. oczekuje poprawy lub zdecydowanej poprawy. Pogorszenia koniunktury obawia się jedynie 13 proc. respondentów.
Wśród największych wyzwań na 2018 r. ankietowani wskazywali w pierwszej kolejności „nowe regulacje prawne z otoczenia biznesowego oraz normy związane z produkowanymi wyrobami”. Druga najważniejsza bariera dla producentów to rosnące koszty pracy. Na następnych pozycjach znalazły się trudności ze znalezieniem kadr o wysokich kwalifikacjach oraz pracowników produkcyjnych.
Mirosław Michna spodziewa się wzrostu produkcji pojazdów również w 2018 r., ale wyniki będą pewnie niższe niż w tym roku. Sytuacja mogłaby się diametralnie zmienić, gdyby potwierdziły się rynkowe pogłoski o możliwości przeniesienia z Włoch do Polski produkcji fiata pandy. Na razie jednak oficjalnie informacja ta nie została potwierdzona.
Mimo notowanych wzrostów Polska nie ma szans na pozycję lidera w regionie Europy Środkowo-Wschodniej. W ciągu kilku ostatnich lat traciliśmy dystans do innych państw regionu. Liderem są Czechy (najwięksi producenci to m.in. Skoda, Toyota-Peugeot-Citroën i Hyundai-KIA), które w 2016 r. wyprodukowały 1,34 mln samochodów. Drugie miejsce zajmują Słowacy (m.in. PSA, Hyundai-KIA i Volkswagen) – 942,5 tys. – Mam wrażenie, że mniej lub bardziej świadomie Polska zrezygnowała z walki o czołowe miejsce w regionie. Nic nie wskazuje, by ta sytuacja miała się zmienić – ocenia Michna.
Cały czas zajmujemy jednak drugie miejsce po Czechach w eksporcie części i podzespołów w naszym regionie.
1,34 mln produkcja aut w 2016 r. – Czechy
942,5 tys. produkcja aut w 2016 r. – Słowacja
661 tys. produkcja aut w 2016 r. – Polska