Wybory do rad sołeckich powinny być przeprowadzane z poszanowaniem prawa wyborczego. Osoby, które je naruszają, należy karać. Z interpelacją w tej sprawie do ministra sprawiedliwości zwrócił się poseł PiS Konrad Głębocki.
Parlamentarzysta wskazuje, że co do zasady sołtysa oraz radę sołecką wyłaniają stali mieszkańcy danego sołectwa w tajnym i bezpośrednim głosowaniu na zebraniu wiejskim. Praktyka wskazuje jednak, że zdarzają się przypadki naruszenia podstawowych zasad w trakcie przeprowadzania wyborów do tych jednostek.
W ocenie Konrada Głębockiego nikt nie można ograniczać uprawnionym biernego i czynnego prawa wyborczego, a także umożliwiać osobom pozbawionym prawa wyborczego udziału w głosowaniu. Przy czym zasady te mogą być realizowane dzięki penalizacji czynów mających na celu zakłócenie procesu wyborczego. I zaznacza, że w polskim prawie karnym jedną z nich stanowi art. 248 k.k.
Na podstawie tego przepisu można wnosić protesty w odniesieniu do wielu czynów przestępstwa związanego z wyborami, a także karane są np. osoby, które używają podstępu celem nieprawidłowego sporządzenia listy kandydujących lub głosujących, protokołów lub innych dokumentów wyborczych lub referendalnych w związku z wyborami Prezydenta RP, a także do Sejmu, Senatu, Parlamentu Europejskiego oraz organów samorządu terytorialnego. Tego typu działania są zakwalifikowane jako przestępstwa umyślne.
Niestety, jak wynika z regulacji kodeksu karnego, co również potwierdza Sąd Najwyższy, przepis ten nie odnosi się do wyborów do rad sołeckich. Autor interpelacji apeluje o zmiany w tym zakresie. Resort sprawiedliwości zapewnia, że zajmie się tą sprawą.