Obecna ustawa o ochronie praw lokatorów, mieszkaniowym zasobie gminy przewiduje, że obowiązek ten miał wygasnąć z końcem 2015 roku. Początkowo posłowie PiS złożyli projekt zmian w ustawie wydłużający ten obowiązek o kolejne 10 lat - do 31 grudnia 2025 roku. We wtorek podczas drugiego czytania w Sejmie posłowie zgłosili poprawkę - ustawa miałaby obowiązywać do 31 grudnia 2017 roku. We wtorek na posiedzeniu komisji Infrastruktury oraz Samorządu Terytorialnego i Polityki Samorządowej komisje przyjęły tę poprawkę.

W środę Sejm nowelizację ustawy uchwalił. Za przyjęciem głosowało 436 posłów, przeciw - 2. 2 posłów wstrzymało się od głosu.

Podczas drugiego czytania poseł Grzegorz Schreiber (PiS) mówił, że projekt ma na celu uporządkowanie bałaganu jaki powstał po 8 letnich rządach koalicji PO-PSL. "Przez 8 lat ta koalicja nic nie zrobiła. W sierpniu 2015 (…) wystąpiła z projektem wydłużającym okres funkcjonowania tej ustawy w nieskończoność" - tłumaczył poseł. "Postanowiliśmy złożyć poprawkę do tego projektu zmieniającego okres 10 letni na okres dwuletni" - powiedział Schreiber. W ten sposób - jak zaznaczył - PiS chce udowodnić Platformie, że zrobi coś czego nie potrafiła ona zrobić przez 8 lat.

"Doszliśmy do wniosku, ze ten okres dwuletni pozwoli nam kompleksowo przygotować nowelizację tej ustawy. Uważamy, że rząd i Ministerstwo Infrastruktury przygotuje w tym okresie te zmiany tak aby zabezpieczyć i stronę najemców i stronę właścicieli" - dodał poseł Grzegorz Adam Woźniak (PiS).

Woźniak przypomniał, że na posiedzeniu komisji padły zarzuty pod adresem PiS o nieprzeprowadzenie konsultacji publicznych dot. nowelizowanej ustawy. Poseł wyraził nadzieję na to, że w tym dwuletnim okresie obowiązywania nowelizacji uda się je przeprowadzić.

"Niewątpliwe dwa lata wystarcza na przygotowanie i odpowiedź na te pytania, które w czasie debaty nad tą ustawa padły" - mówił obecny na posiedzeniu Sejmu sekretarz stanu w Ministerstwie Infrastruktury i Budownictwa Kazimierz Smoliński. Jego zdaniem w ciągu dwóch lat nie da się rozwiązać problemu braku mieszkań, jedynie przygotować poprawki ustawy o ochronie lokatorów.

Przypomniał, że sprawa dotyczy "kilku interesów". "Mamy interes właścicieli, interes lokatorów i interes gminy. Państwo, rząd, musi te interesy pogodzić" - mówił. Rząd - jak tłumaczył Smoliński - na razie przerzucił cały ciężar na samorządy. "W tym wypadku zostaliśmy postawieni pod ścianą - ponieważ poprzedni rząd tego nie rozwiązał. Posłowie wyszli naprzeciw oczekiwaniom lokatorów i RPO - złożyli wniosek, który przedłuża obowiązywanie tej ustawy" - podsumował Smoliński.

Wcześniej na problem zwracał uwagę także Rzecznik Praw Obywatelskich. RPO tłumaczył, że gdyby z dniem 1 stycznia 2016 nastąpiło zwolnienie gmin z obowiązku zapewnienia lokum, zostałby on przerzucony na właścicieli. Właściciele, jako osoby fizyczne, nie dysponują zasobem mieszkaniowym czy środkami finansowymi na zapewnienie lokalu spełniającego warunki przewidziane dla lokalu zamiennego. Spowoduje to - zdaniem RPO – że niewykonalny stanie się obowiązek opróżnienia budynków nadany decyzją powiatowego inspektora nadzoru budowlanego.

Smoliński zasugerował, że w dłuższej perspektywie obowiązek zapewnienia mieszkań i rekompensaty kosztów przeprowadzki powinien zostać przerzucony na właścicieli mieszkań.

Posłowie opozycji (PO, Kukiz'15 oraz Nowoczesna) także zgłosili poprawkę do projektu ustawy - ich zdaniem okres obowiązywania przepisów powinien zostać wydłużony jedynie o rok.

"W naszej opinii prace nad ustawą prowadzone są zbyt szybko" - opiniował poseł Tomasz Kostuś (PO). "Nie uwzględniają bowiem opinii stanowisk np. Związku Miast Polskich, Związku Powiatów Polskich, Związku Gmin Wiejskich. Nie przedstawiono analiz konsekwencji finansowych dla gmin. Nie przedłożono wyliczeń jej wpływu na budżety jednostek samorządu terytorialnego".

Ta poprawka została jednak odrzucona na wtorkowym posiedzeniu komisji.