Niedawno weszła w życie, a już ją trzeba zmieniać. Ustawa śmieciowa ma zostać poprawiona- zapowiada Ministerstwo Środowiska. Szef resortu Marcin Korolec deklaruje, że do końca roku nowelizację prawa ma przyjąć rząd, a na wiosnę parlament.

Ministerstwo apeluje do samorządów, aby rozsądniej planowały budowę nowych sortowni i spalarni odpadów. Marcin Korolec przekonywał na konferencji prasowej, że zmiany w ustawie śmieciowej ułatwią mieszkańcom składanie deklaracji o segregacji odpadów.

- Trzeba wyjść naprzeciw oczekiwaniom mieszkańców, że nie za każdym razem, kiedy samorząd zmienia uchwałę, obywatele muszą iść składać kolejne deklaracje - oświadczył.

Minister środowiska przypominał, że do końca 2020 roku Polska zobowiązała się wobec Brukseli, iż poziom przetwarzania papieru, metali, tworzyw sztucznych i szkła wyniesie 50 procent.

Marcin Korolec pytany przez IAR czy w nowej ustawie zostanie powołana "policja śmieciowa" do pilnowania zasad segregacji stwierdził, że byłaby to zbędna instytucja.

- Jeżeli ten system będzie racjonalnie ukształtowany, to samorządy będą same pilnowały realizacji zobowiązań - powiedział minister środowiska.

Resort zaznacza, że Polska musi w ciągu najbliższych 7 lat ograniczyć składowanie śmieci ulegających biodegradacji o mniej więcej 70 proc. Reszta odpadów ma trafić na rynek surowców wtórnych.

Z najnowszych danych wynika, że tylko 17 z 2479 gmin w Polsce nie przeprowadziło przetargów na wywóz śmieci od mieszkańców.