- Polityka stabilnie niskich podatków lokalnych z pewnością nie szkodzi przyciąganiu do gminy przedsiębiorców. Jednak jej skuteczność wydaje się w polskich warunkach mocno ograniczona. W końcu na wysokość najważniejszych podatków – dochodowych, VAT i akcyzy – samorządy nie mają wpływ - mówi dr Aleksander Nelicki, ekspert ds. finansów samorządów.
Dr Aleksander Nelicki ekspert ds. finansów samorządów / Dziennik Gazeta Prawna



W tym roku wiele gmin wstrzymało podwyżki podatków lokalnych i nie skorzystało z szansy na powiększenie swoich wpływów. Ich zdaniem pozwoli to rozkręcić lokalną gospodarkę i przyciągnąć inwestorów. Czy mają rację?
Polityka stabilnie niskich podatków lokalnych z pewnością nie szkodzi przyciąganiu do gminy przedsiębiorców. Jednak jej skuteczność wydaje się w polskich warunkach mocno ograniczona. W końcu na wysokość najważniejszych podatków – dochodowych, VAT i akcyzy – samorządy nie mają wpływu. Co więcej, nawet w odniesieniu do danin lokalnych władztwo podatkowe gmin nie jest pełne, gdyż maksymalne stawki określane są przez centrum państwa. Ich ustawowa wysokość jest korygowana o wskaźnik wzrostu/spadku cen. Pamiętajmy też, że wysokość podatków, choć potrafi być dla niektórych firm pewną zachętą, będzie zawsze tylko jednym z wielu czynników wpływających na wybór miejsca prowadzenia działalności gospodarczej. Abstrahując od kwestii ekonomicznych, zwróćmy uwagę, jak ważnym wyznacznikiem warunków działania przedsiębiorcy może być jakość funkcjonowania miejscowej administracji publicznej – w pierwszym rzędzie zresztą nie tyle samorządowej, ile skarbowej.
Kiedy zatem obniżanie danin może przynieść gminom więcej korzyści niż strat?
W odniesieniu do takich rodzajów działalności, w których niski podatek lokalny może zapewnić przedsiębiorcy realną przewagę konkurencyjną. Trudno jest przyciągnąć do gminy „zasiedziałe” gdzie indziej biznesy. Zmiana lokalizacji może kosztować więcej niż spodziewany zysk. Konkurencja pomiędzy gminami dotyczyć może raczej nowo powstających lub intensywnie rozwijających się przedsiębiorstw. Czyli polityka niskich podatków lokalnych może być skuteczna – po pierwsze, w stosunku do branż, w których podatki lokalne (lub jeden z nich) są istotnym składnikiem kosztów, i po drugie, w stosunku do branż o dużej dynamice.
W jakich się to udało?
Oba warunki skuteczności polityki niskich podatków lokalnych spełnia branża transportowa. Dla kosztów prowadzenia działalności istotne znaczenie ma wysokość podatku od środków transportowych. Trzeba też przyznać, że ta branża fenomenalnie się rozwinęła po przystąpieniu Polski do UE. I faktycznie, w tej dziedzinie gminy wyraźnie prowadzą aktywną politykę podatkową. O ile ze sprawozdania z wykonania budżetów samorządowych za zeszły rok wynika, iż stosowanie stawek podatków lokalnych niższych niż maksymalne kosztowało gminy 11 proc. możliwych wpływów (przy założeniu tej samej bazy podatkowej), o tyle w przypadku podatku od środków transportowych obniżenie wyniosło aż 42 proc. Tu należałoby zwrócić uwagę na jeszcze jeden aspekt konkurencji podatkowej. Znaczenie dla niej ma nie tyle absolutna wysokość podatku, ile wysokość stawek w relacji do tych stosowanych w innych gminach. Wejście części gmin na drogę obniżania opłat wymusza na innych podobne działania. Z czymś takim najwyraźniej mieliśmy do czynienia w przypadku podatku od środków transportowych. Chęć skorzystania z boomu w branży transportowej zaowocowała dość powszechnym znaczącym obniżeniem stawek.