Chcemy systemowo uporządkować działania ws. walki z niską emisją – zadeklarował w piątek senator Adam Gawęda (PiS). Procedowane obecnie regulacje dot. jakości paliw stałych dadzą podstawę dla dalszych kroków samorządów i ew. programów rządowych – wyjaśnił.

Wiceprzewodniczący senackiej komisji gospodarki narodowej i innowacyjności uczestniczył w XII Forum Nowej Gospodarki w Katowicach – w dyskusji „Gospodarka niskoemisyjna szansą dla woj. śląskiego i małopolskiego”. Oba te regiony dysponują już uchwałami antysmogowymi swoich sejmików i apelują do rządu m.in. o rozwiązania prawne, które dałyby narzędzia umożliwiające faktyczne ograniczenie zanieczyszczeń powietrza, m.in. dotyczące norm jakości paliw stałych.

W piątkowej dyskusji wicemarszałek woj. śląskiego Michał Gramatyka przekonywał, że tamtejsi samorządowcy mogli w swojej uchwale z kwietnia br. zawrzeć tyle, na ile pozwala Prawo ochrony środowiska. „W zakresie tych norm możemy tylko postulować, (…) aby ludzie przestali palić złym paliwem (...), aby wymieniali kotły na wyższej klasy; możemy kreować daty i promować pewne postawy” - mówił wicemarszałek.

„Nie możemy niczego nakazać, ani zakazać, a ściślej możemy nakazać i zakazać, ale nie za bardzo mamy środki do realizacji tych nakazów i zakazów” - wyjaśnił, akcentując, że chodzi o rozwiązania dobrze znane już w Europie.

„Postulujemy, żeby władze wyrzuciły z rynku złe paliwa; po prostu zakażcie ich sprzedaży” - zaapelował do Gawędy Gramatyka. „Przekonajcie państwo osoby, od których te decyzje zależą, aby jeszcze w tym sezonie wyrzucić z rynku muły i flotokoncentraty. Jeżeli to zrobicie, osiągniecie gigantyczny postęp, (…) to wyczyści nam 50-60 proc. zanieczyszczeń, które dzisiaj są obecne w powietrzu w sezonie grzewczym” - argumentował.

Nawiązał w ten sposób do trwającego procesu wypracowywania regulacji związanych z nowelą ustawy o systemie monitorowania i kontrolowania jakości paliw, w których docelowo miałyby znaleźć się m.in. rozwiązania dot. certyfikacji paliw stałych, przede wszystkim węgla. W ub. tygodniu resort energii sygnalizował, że projekty te powinny trafić pod obrady Komitetu Stałego Rady Ministrów jeszcze w czerwcu.

W odpowiedzi Gawęda podkreślił, że chodzi przede wszystkim o właściwe wykorzystanie głównego zasobu energetycznego Polski. „Węgiel w naszej gospodarce będzie jeszcze przez jakiś czas, natomiast on musi być wykorzystywany właściwie” - zaznaczył. „Zmierzamy do wykorzystania energii w sposób czysty i w tym zakresie mogę powiedzieć, że programy rządowe również będą uwzględniały tych, których dziś na nowoczesne rozwiązania nie stać” - zadeklarował.

„To cała filozofia, jeśli chodzi o niską emisję, szczególnie tam, gdzie nie ma systemowych rozwiązań ciepłowniczych, bo w dużych miastach to systemowe rozwiązania ciepłownicze to jedyne sensowne rozwiązanie” - dodał.

Ocenił, że ograniczenie niskiej emisji możliwe jest w kilkuletniej perspektywie, natomiast cały związany z tym program działań musi być wprowadzany ewolucyjnie – trzeba bowiem m.in. stworzyć mechanizmy wsparcia dla najbiedniejszych współfinansowane zarówno ze środków budżetowych, unijnych, jak i samorządowych.

„A więc po pierwsze: ustawa plus trzy rozporządzenia, które są w trakcie konsultacji społecznych, uregulują przestrzeń funkcjonowania prawa. Następnie uchwały (samorządów - PAP), które już są podjęte, bądź będą dostosowywane do tych rozporządzeń, będą miały do wykorzystania poszczególne instrumenty - również finansowania” - wskazał Gawęda.

Przypomniał przy tym, że środki finansowe kierowane np. na wymianę źródeł ciepła do samorządów, m.in. poprzez wojewódzkie fundusze ochrony środowiska „były dosyć duże, a poziom wykorzystania dosyć niewysoki”. Jak podał, przez 13 lat z odpowiedniego programu katowickiego funduszu skorzystało jedynie 79 gmin, wymieniając ok. 17 tys. kotłów (szacunki wskazują na potrzebę wymiany w tym regionie nawet 700 tys. starych pieców).

„To za mało. Chcielibyśmy, aby rok do roku wymienianych było co najmniej kilkanaście-kilkadziesiąt tysięcy starych kotłów” - podkreślił Gawęda.

Wskazał, że tego typu planowane wsparcie „pójdzie w ślad” za pilotażowym programem katowickiego funduszu, który jest skierowany wprost do osób fizycznych – właścicieli lub współwłaścicieli jednorodzinnych budynków mieszkalnych. Obecnie do drugiej edycji tego pilotażu mieszkańcy złożyli 4,3 tys. wniosków (w poprzedniej, o takim samym budżecie ponad 4 mln zł, wsparcie uzyskało 750 wnioskodawców).

„Nie wykluczam również programów, które będą realizowane również przez ministerstwo rozwoju czy ministerstwo energii” - zaznaczył senator zastrzegając, że na ich szczegóły – wobec trwających prac nad uregulowaniem przestrzeni prawnej – jest jeszcze za wcześnie.

Wiceprzewodniczący senackiej komisji gospodarki narodowej i innowacyjności ocenił, że realne powinno być przeprowadzenie przez parlament uregulowań dot. norm jakości paliw stałych do końca roku; w razie szybkiego zakończenia prac nad projektami przez rząd - we wrześniu-październiku br.