Dzięki rozporządzeniu płacowemu wydanemu przez szefa Ministerstwa Obrony Narodowej Antoniego Macierewicza do kieszeni wojskowych trafi dodatkowo 40 mln zł rocznie.
Dzięki rozporządzeniu płacowemu wydanemu przez szefa Ministerstwa Obrony Narodowej Antoniego Macierewicza do kieszeni wojskowych trafi dodatkowo 40 mln zł rocznie.
/>
W przyszłym roku na podwyżki MON przeznaczy ok. 211 mln zł. O możliwej zmianie rozporządzenia podpisanego przez jego poprzedniego szefa Tomasza Siemoniaka pisaliśmy we wtorkowym wydaniu. Okazało się, że jeszcze w dniu naszej publikacji Antoni Macierewicz podpisał dokument, w którym zdecydował o skierowaniu do konsultacji społecznych nowego projektu rozporządzenia.
– Minister postanowił przeanalizować rozporządzenie płacowe podpisane przez jego poprzednika i wydać kolejne, korzystniejsze dla żołnierzy – potwierdza Bartłomiej Misiewicz, rzecznik prasowy MON.
Tłumaczy, że służba wojskowa powinna być odpowiednio doceniona i dlatego podjęto takie zmiany.
Wyższa podstawa
Nie oznacza to jednak, że podwyżek zaproponowanych przez Tomasza Siemoniaka nie będzie. W nowym dokumencie uwzględniono zaproponowany przez byłego ministra podział wzrostu uposażeń zasadniczych. W efekcie od starszego chorążego sztabowego do generała mają one być zwiększone o 210 zł, a dla żołnierzy od szeregowego do starszego chorążego od 100 zł do 200 zł. To jednak niejedyna korzystna zmiana. Antoni Macierewicz zdecydował, że przyznana 1 lipca 2012 r. podwyżka dla wszystkich wojskowych po 300 zł nie będzie już wypłacana w formie dodatku stażowego, ale zostanie włączona do uposażenia zasadniczego.
– Dzięki temu wzrosną gratyfikacje za urlop wypoczynkowy, ryczałt z tytułu przeniesienia, a także stawki związane z rekonwersją, czyli środkami na przekwalifikowanie osób odchodzących z armii – wyjaśnia płk Marian Babuśka, przewodniczący Konwentu Dziekanów Korpusu Oficerów Zawodowych, który reprezentuje żołnierzy w kontaktach z ministrem. Dodaje, że dzięki tej zmianie rocznie do kieszeni żołnierzy wpłynie dodatkowo 40 mln zł.
Decyzja nowego ministra oznacza, że od nowego roku np. gratyfikacja urlopowa stanowiąca 35 proc. najniższego uposażenia żołnierza wzrośnie z 875 zł do 1015 zł. Z kolei ryczałt z tytułu przeniesienia, który wynosi 50 proc. najniższego uposażenia zasadniczego, wzrośnie z 1250 do 1450 zł. Wyższa będzie również kwota na przekwalifikowanie się żołnierza odchodzącego z armii w zależności od liczby wysłużonych lat. Po czterech latach może on liczyć na 75 proc. najniższego uposażenia (wzrost z 1875 do 2175 zł). Ten dodatek po 15 latach służby wzrasta trzykrotnie. Dzięki kompleksowym podwyżkom wyższe będą też nagrody roczne i inne świadczenia, które są naliczane m.in. od uposażenia zasadniczego, a także innych dodatków stałych. – Zależy nam na wyczyszczeniu absurdów, jakie obecnie mają miejsce. Młody szeregowy w pierwszym dniu służby otrzymuje żołd, w którym ma wyszczególnione, że jego uposażenie zasadnicze wynosi 2,5 tys. zł, a prócz tego 300 zł otrzymuje w formie dodatku za długoletnią służbę wojskową – wyjaśnia płk Andrzej Szuba, szef oddziału uposażeń departamentu kadr MON. – Wojskowi dziwili się i pytali, kiedy odbyli służbę, skoro są pierwszy dzień w jednostce – dodaje.
Średnio 4,5 tys. zł
Od stycznia 2016 r. średnie uposażenie żołnierza wyniesie prawie 4,5 tys. zł. O tym akurat zdecydował były prezydent Bronisław Komorowski w rozporządzeniu z 5 sierpnia 2015 r. w sprawie określenia wielokrotności kwoty bazowej stanowiącej przeciętne uposażenie żołnierzy zawodowych (Dz.U. poz. 1219).
MON zapowiada, że nowe rozporządzenie w sprawie stawek uposażeń ma być niezwłocznie podpisane i opublikowanie w Dzienniku Ustaw jeszcze w tym miesiącu.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama