Planowałam wyjazd na urlop jeszcze w październiku, ale przełożony powiedział, że ze względu na trudną sytuację w firmie będę musiała przełożyć go na późniejszy termin – pisze pani Anna. – Wolałabym w takim razie wykorzystać wolne dni w przyszłym roku, jednak usłyszałam, że muszę to zrobić jeszcze w tym. Czy pracodawca może zmienić termin urlopu, a następnie nalegać na jego wykorzystanie do końca roku – pyta.
Prawo do urlopu jest jednym z podstawowych praw pracownika. W związku z tym pracodawca jest zobowiązany udzielić go w terminie określonym przez pracownika. Zdarzają się jednak sytuacje, kiedy wykorzystanie wolnych dni nie jest możliwe w umówionych wcześniej dniach. W przypadku naszej czytelniczki odwołanie urlopu nastąpiło na wniosek pracodawcy. Polskie prawo jasno precyzuje, w jakich sytuacjach można przesunąć termin wypoczynku. Takie postępowanie tłumaczą szczególne potrzeby pracodawcy, czyli np. zbliżające się ważne dla firmy wydarzenie, które wymaga większego zaangażowania pracownika lub nieobecność innych pracowników (choroba, urlop macierzyński itp.) W wyjątkowych sytuacjach, z przyczyn niezależnych od siebie (np. choroba), także pracownik może wnioskować o przesunięcie urlopu.
Teoretycznie pracodawca powinien udzielić urlopu w tym roku, w którym pracownik nabył do niego prawo. Jeśli jednak nastąpiło przesunięcie terminu ze względu na potrzeby pracownika lub pracodawcy lub jeśli pracownik został odwołany z urlopu przez przełożonego, wolne dni można wykorzystać do końca września następnego roku (przed nowelizacją przepisów – do końca pierwszego kwartału). 30 września to ostatni dzień, kiedy pracodawca ma obowiązek udzielenia podwłanemu zaległego urlopu, przy czym termin zostanie zachowany, jeśli pracownik tego dnia rozpocznie wypoczynek. Pracodawca naszej czytelniczki nie może więc wymagać od niej, aby wykorzystała przysługujący jej urlop jeszcze w 2014 r., jeśli jest on należny za ten właśnie rok. Inaczej wygląda sytuacja przy wypowiedzeniu umowy o pracę – wówczas pracownik na życzenie pracodawcy musi wykorzystać należny mu czas wolny od pracy.
W wyjątkowych sytuacjach przełożony może natomiast wysłać podwładnego na zaległy urlop, nawet jeśli ten nie wyraża na to zgody. Choć przepisy nie mówią o tym wprost, szef ma prawo domagać się wykorzystania wolnych dni we wskazanym przez siebie terminie. Tak wynika z wyroku Sądu Najwyższego z 25 stycznia 2005 r. (sygn. akt I PK 124/05).
Uwaga! Pracodawca, który nie udzieli urlopu wypoczynkowego albo bezpodstawnie obniży jego wymiar, musi liczyć się z zapłaceniem grzywny – nawet do 30 tys. zł.
Podstawa prawna
Art. 152, 161, 163–168 ustawy z 26 czerwca 1974 r. – Kodeks pracy (t.j. Dz.U. z 1974 r. nr 24, poz. 141 ze zm.).