Przeniesiony do innej jednostki urzędnik nie zawsze ma zagwarantowane dotychczasowe warunki zatrudnienia. Tak orzekł Sąd Najwyższy.
Urzędniczka była zatrudniona w powiatowym zarządzie dróg do 19 listopada 2008 r. na stanowisku głównej księgowej na umowie o pracę na czas nieokreślony. Następnie na podstawie porozumienia jej pracodawcy ze specjalnym ośrodkiem szkolno-wychowawczym została przeniesiona do pracy w tej jednostce. U nowego zatrudniającego świadczyła pracę na stanowisku kierownika gospodarczego na podstawie dwóch umów na czas określony (tj. od 20 listopada 2008 r. do 19 listopada 2009 r. oraz od 20 listopada 2009 r. do 19 listopada 2010 r.). Na początku listopada 2010 r. urząd ogłosił konkurs na stanowisko kierownika gospodarczego. Następnie dyrektor placówki wręczył jej świadectwo pracy, z którego wynikało, że zakończyła ona pracę wraz z upływem drugiego kontraktu terminowego.
Zainteresowana odwołała się do sądu I instancji. Domagała się ustalenia, że wciąż jest zatrudniona na czas nieokreślony. W jej ocenie porozumienie o przeniesieniu zostało zawarte na podstawie obowiązującego wówczas art. 7a ust. 1 i 2 ustawy z 22 marca 1990 r. o pracownikach samorządowych (t.j. Dz.U. z 2001 r. nr 142, poz. 1593 z późn. zm.). Zgodnie z nim zatrudnionego na podstawie umowy o pracę można, na jego wniosek lub za jego zgodą, przenieść do innego pracodawcy samorządowego (w obecnej ustawie też funkcjonuje taki mechanizm).
Sąd uznał jednak, że przepis ten nie gwarantuje takich samych warunków zatrudnienia u nowego i dotychczasowego pracodawcy. Oddalił więc żądanie pracownicy. Z kolei II instancja podkreśliła, że przeniesienie pracownika między dwiema jednostkami samorządowymi następuje w drodze porozumienia pracodawców i jest szczególnym instrumentem prawnym, który umożliwia szybką zmianę zatrudniającego bez potrzeby rozwiązywania stosunku pracy. Sędziowie zaznaczyli, że zmianie mogą ulec inne warunki pracy, jak np. stanowisko, wysokość wynagrodzenia czy zakres obowiązków. Sam stosunek pracy jest jednak kontynuowany na dotychczasowej podstawie. II instancja zmieniła zaskarżony wyrok. Urzędniczka została przywrócona do pracy.
Sprawa trafiła do Sądu Najwyższego (SN). Ten podkreślił, że przy przejściu istotna jest wola stron. Zdaniem SN nowy zatrudniający i pracownik porozumieli się co do zmiany rodzaju łączącej ich umowy o pracę, co jest prawnie dopuszczalne i wywołuje wynikające z tego porozumienia skutki. Nie jest uzasadnione twierdzenie, że zawarcie przez strony kontraktów terminowych miało na celu obejście przepisów, tj. art. 7a ustawy o pracownikach samorządowych. SN uchylił zaskarżony wyrok i przekazał sprawę do ponownego rozpatrzenia.
ORZECZNICTWO
Wyrok Sądu Najwyższego z 28 czerwca 2013 r. (sygn. akt I PK 27/13).