Powstanie certyfikowana aplikacja pozwalająca na sprawdzenie prędkości łącza. Cel: pomóc konsumentom w walce z nieuczciwymi dostawcami.
Umowy na dostarczenie internetu to obecnie jedne z najpowszechniej zawieranych przez Polaków umów. Wiele osób jednak jest niezadowolonych. Operatorzy oferują szybkie łącze, podczas gdy później realia nijak nie odpowiadają deklaracjom.
Walka z przedsiębiorcami jest jednak trudna. Konsument bowiem powinien wykazać, że zakupiona przez niego usługa jest niezgodna z umową. W tym celu najczęściej przeprowadza testy prędkości łącza na popularnych stronach internetowych. Tyle że nic z nich nie wynika. Operatorzy twierdzą – co zyskuje uznanie sądów – że do odstąpienia od umowy lub żądania obniżenia ceny niewystarczające jest powołanie się na wynik wskazany przez aplikację dostarczaną najczęściej przez zagraniczną firmę. Nie ma przecież żadnej pewności, że pomiar jest właściwy.
Urząd Komunikacji Elektronicznej dostrzegł ten problem. I postanowił konsumentom pomóc.
Certyfikowany system
– Zgodnie z prawem unijnym dostawcy internetu stacjonarnego są zobowiązani do podawania w umowach minimalnych, zwykle dostępnych i maksymalnych oferowanych prędkości transmisji danych. Konsumenci powinni posiadać więc narzędzie, które pozwoli im w bezsprzeczny sposób zweryfikować parametry jakościowe świadczonej usługi z warunkami określonymi w umowie – podkreśla Radosław Rosiak, radca prawny UKE. Właśnie dlatego zostanie wdrożony certyfikowany mechanizm monitorowania jakości dostępu do internetu.
– Przyczyni się to do zwiększenia ochrony użytkowników i zapewnienia informacji o parametrach świadczonych im usług. Zwiększy również konkurencję pomiędzy dostawcami – przekonuje mec. Rosiak.
Polscy internauci / Dziennik Gazeta Prawna
Patent jest prosty. Powstanie tzw. system pomiarowy. Składał się będzie z serwisu internetowego oraz aplikacji na komputery stacjonarne. Wystarczy więc, że obywatel wejdzie na stronę internetową, zainstaluje aplikację, kilka razy kliknie we wskazane pola i dowie się, jaką prędkość internetu dostarcza mu operator.
Z naszych informacji wynika, że podmiot wyłoniony w konkursie, który właśnie rozstrzyga UKE, zapewni system pomiarowy nieodpłatnie, w wyniku czego uzyska certyfikat Prezesa UKE. Po przygotowaniu wybranego systemu oraz jego testach certyfikacja zostanie dokonana przez prezesa UKE na okres 24 miesięcy.
Ułatwienia w sądzie
Eksperci nie mają wątpliwości, że takie rozwiązanie pomoże konsumentom w sporach z przedsiębiorcami.
– Taka aplikacja przyda się konsumentom, którzy będą tym parametry usługi w stosunku do tych gwarantowanych w umowie. Wydaje się, że w razie sporów sądy mogą patrzeć na certyfikowany system przychylniej niż dotychczas na pomiary dokonane w aplikacjach dostarczanych przez podmioty prywatne – uważa adwokat Dominik Jędrzejko, partner w kancelarii Kaszubiak Jędrzejko i autor bloga NieuczciwePraktykiRynkowe.pl.
Powstanie więc coś na wzór domniemania prawnego, że pomiary dokonane za pomocą certyfikowanej aplikacji są prawidłowe. I to na dostawców internetu zostanie przerzucony ciężar dowodzenia, że tak wcale nie jest.
– Można zakładać, że w wielu drobnych sprawach przedsiębiorcy nie będą angażowali się w spór i nie będą wnioskowali np. o powołanie biegłego – suponuje mec. Jędrzejko.
Ale zarazem przypomina, że konsumenci powinni pamiętać, aby przed zakwestionowaniem umowy dokonać kilku pomiarów w pewnych odstępach czasu. Jeden może nie wystarczyć. Większość umów jest tak skonstruowana, że dopuszczalne są przejściowe obniżenia prędkości, m.in. w przypadkach awarii lub prac konserwacyjnych.
Pomysł utworzenia certyfikowanego systemu pomiarowego nie jest nowy. UKE zabierało się do tego zadania kilkukrotnie. Teraz jednak – jak słyszymy – sprawę potraktowano bardzo poważnie. Już w czerwcu lub lipcu odbędą się testy aplikacji. Od 2019 r. zaś cały system ma ruszyć już oficjalnie.
Zarazem UKE nie planuje przy tej okazji tworzenia porównywarki ofert poszczególnych dostawców, o co niektórzy konsumenci apelują. Na razie też system będzie dotyczył jedynie usługi internetu stacjonarnego. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, następnie zostanie rozszerzony o certyfikowany pomiar usług internetu mobilnego.