Składając dziś PIT za ubiegły rok i wpłacając fiskusowi należność, podatnik spóźnia się z realizacją tych obowiązków cztery dni (termin rozliczenia upłynął 30 kwietnia). Nieterminowe złożenie zeznania to wykroczenie skarbowe.
– Urząd skarbowy może więc wymierzyć karę, zwykle jest to mandat – ostrzega Paweł Fałkowski, doradca podatkowy, partner w FL Tax.
Organy podatkowe odstępują jednak od grzywny, o ile razem z zeznaniem podatnik złoży tzw. czynny żal. Grzegorz Grochowina, ekspert podatkowy w KPMG, wskazuje, że w piśmie tym należy wyjaśnić przyczyny spóźnienia
– Żeby czynny żal był skuteczny, należy wyprzedzić fiskusa i powiadomić go, zanim zorientuje się, że nie dopełniliśmy obowiązku – ostrzega ekspert KPMG.
Należy również wpłacić do urzędu kwotę podatku do zapłaty, która wynika z deklaracji. Podatek niezapłacony w terminie jest zaległością, od której nalicza się odsetki.
– Jeśli kwota odsetek nie przekracza 6,60 zł, nie płacimy ich – podkreśla Paweł Fałkowski.
Dodaje, że np. jeśli kwota podatku do zapłaty wynosi 500 zł, nie trzeba płacić odsetek, nawet jeśli podatek zapłacimy 1 czerwca. Płacąc podatek 4 maja, unikniemy odsetek nawet w przypadku kwoty podatku równej 4200 zł. W obu przypadkach kwota odsetek po zaokrągleniu wyniesie 6 zł.