Trybunał Konstytucyjny uznał sposoby naliczania janosikowego za niekonstytucyjne. Wyrok umacnia pozycję marszałka Mazowsza Adama Struzika w sporze z resortem finansów
Trybunał Konstytucyjny orzekł niezgodność z konstytucją przepisów w ustawie o dochodach jednostek samorządu terytorialnego – art. 31 (algorytm naliczania janosikowego dla województw) i art. 25 (sposób redystrybucji subwencji) w zakresie, w jakim nie gwarantują stabilności finansowej samorządom. Na zmianę przepisów ustawodawca ma maksymalnie 18 miesięcy od ogłoszenia wyroku.
W przeciwieństwie do dość ostrożnego postanowienia sygnalizacyjnego z lutego 2013 r. tym razem trybunał totalnieskrytykował przepisy, które przez ostatnie lata zmuszały Mazowsze do wypłaty corocznie setek milionów złotych na rzecz innych województw w ramach subwencji regionalnej.

Nie na kryzys

Jak stwierdził TK, mechanizm korekcyjno-wyrównawczy nie zagrażał samorządom w okresie wzrostu gospodarczego i przez kilka lat dobrze spełniał swoją funkcję. Problemy ujawniły się w momencie kryzysu gospodarczego. Dlatego dokonywanie wpłat obliczanych na podstawie czasów dobrobytu jest, zdaniem sędziów TK, podwójnym obciążeniem dla samorządów.
– Ustawodawca powinien brać pod uwagę fazę koniunktury i dekoniunktury. Konstrukcja mechanizmu powinna zawierać gwarancję zachowania istotnej części dochodów na realizację zadań własnych. Brak jakichkolwiek ograniczeń powoduje, że jest to iluzoryczne – uzasadniał wczoraj wyrok sędzia sprawozdawca Stanisław Rymar.
Trybunał wytknął ustawodawcy również to, że według innych kryteriów ustala się samorządy bogatsze, a według innych – uboższe. A to powoduje brak symetrii w dystrybucji janosikowego.
Przedstawiciele resortu finansów bronili obecnych regulacji, twierdząc m.in., że dzięki naliczaniu wysokości wpłat na podstawie wyników sprzed dwóch lat samorząd ma przynajmniej rok na przygotowanie się do działań racjonalizujących wydatki, by wywiązać się z obowiązku wobec budżetu państwa. Te argumenty nie przekonały sędziów.
– To krok do przodu, ale nie przestaniemy działać. Trzeba zadbać o to, by przepisy zostały rozsądnie zmienione – skomentował wyrok marszałek woj. mazowieckiego Adam Struzik.

Zbyt długi czas na zmiany

Zadowolenia nie kryją też pracownicy urzędu marszałkowskiego. – Pytanie tylko, jak jeszcze przeżyjemy te 18 miesięcy – zastanawia się jeden z naszych rozmówców. Choć akurat ta obawa może być na wyrost. Premier Donald Tusk już wcześniej zapowiadał, że janosikowe w obecnej formie przestanie istnieć do 2015 r. Jeśli dotrzyma słowa, gehenna Mazowsza może się skończyć dużo szybciej.
Komentarze odnośnie do wczorajszego wyroku są zgodne – to zwycięstwo marszałka Adama Struzika w ciągnącym się od lat sporze z Ministerstwem Finansów.
– To czerwona kartka dla rządu. Najwyższy czas, by tę sprawę uporządkować i na nowo ustalić mechanizm. Nawet Szwajcaria ma mechanizmy korygujące – przekonuje Jerzy Stępień, były prezes TK.
Zadowolenia nie kryje Rafał Szczepański z inicjatywy obywatelskiej „Stop janosikowe”. – Wyrok traktuję jako spektakularne zwycięstwo Polski samorządowej. Ustawodawca nie może nakładać na samorządy ciężarów, których nie są one w stanie udźwignąć – uważa.
Zdaniem konstytucjonalisty prof. Bogusława Banaszaka TK niepotrzebnie nawet dał ustawodawcy aż 18 miesięcy na dostosowanie przepisów. – Podważone przepisy powinny przestać obowiązywać w momencie ogłoszenia wyroku. To wynika z zasady nadrzędności konstytucji, ale ustrojodawca dopuszcza takie sytuacje. W efekcie mamy dwuznaczną sytuację, czyli stwierdzoną niekonstytucyjność elementu ustawy oraz Mazowsze, które musi do tego czasu płacić janosikowe – mówi profesor.
Wczorajszy wyrok diametralnie zmienia pozycję marszałka Adama Struzika w sporze prowadzonym z Ministerstwem Finansów. Jak pisaliśmy jako pierwsi w DGP, resort zaangażował urząd skarbowy do ściągnięcia zaległych 170 mln zł wpłat za zeszły rok. Nad województwem zawisła nawet groźba egzekucji komorniczej, której samo przeprowadzenie mogłoby kosztować 3 mln zł.
Teraz karty się odwróciły. Wyrok TK spycha MF do defensywy, marszałkowi Struzikowi daje zaś potężny mandat do dalszych rozmów. Jak udało nam się dowiedzieć, już dziś marszałek województwa spotka się z ministrem finansów Mateuszem Szczurkiem. Jednym z tematów rozmów ma być sprawa ściągnięcia zaległych wpłat janosikowego.
Czy uda się przekonać MF do powstrzymania komornika przed zajęciem kont urzędu marszałkowskiego? Trudno to w tej chwili przewidzieć.
Dla marszałka Struzika wczorajszy wyrok jest ważny jeszcze z jednego powodu. W razie uzyskania mandatu w nadchodzących eurowyborach jego ewentualnego wyjazdu do Brukseli opozycja nie będzie mogła już tak łatwo nazywać ucieczką przed Janosikiem.
ORZECZNICTWO
Wyrok TK z 24 marca 2014 r., sygn. akt K 13/11