Przez dwa lata od powstania założeń projektu nowej ustawy o radiofonii i telewizji, opłata audiowizualna nadal pozostaje mitem. Zamiast rewolucji w finansowaniu mediów publicznych mamy do czynienia z podwyższaniem należności i windykacją zaległości od obywateli.

Obowiązkowa opłata audiowizualna miała zastąpić również obowiązkowy, ale niepłacony przez Polaków i niepopularny abonament RTV. Zgodnie z projektem ustawy opłata pobierana będzie od wszystkich gospodarstw domowych oraz przedsiębiorców, bez względu na ilość posiadanych odbiorników radiowych i telewizyjnych, bez konieczności ich rejestracji.

Jak informowało w styczniu 2014 roku ministerstwo celem nowej ustawy jest zapewnienie mediom publicznym stabilnego finansowania przy jednoczesnej znaczącej obniżce pobieranych opłat. Przewidziana w ustawie audiowizualnej opłata ma zastąpić obowiązujący teraz abonament radiowo-telewizyjny. MKiDN zależy na odejściu od zasady rejestracji odbiorników radiofonicznych.

Opłata audiowizualna nie będzie uzależniona od posiadania konkretnego urządzenia służącego do odbioru radia czy telewizji. Ma być stosunkowo niska i wynosić ok. 10zł miesięcznie, czyli ok. 50 procent dzisiejszych należności za odbiornik telewizyjny i radiowy łącznie. Jednocześnie zachowany, a być może rozszerzony będzie katalog podmiotów zwolnionych od obowiązku uiszczania opłat – zapowiadało ministerstwo.

Zwolnione będą, tak jak to jest dzisiaj, m.in. osoby, które mają orzeczenie o I grupie inwalidzkiej; osoby o znacznym stopniu niepełnosprawności, całkowicie niezdolne do pracy i samodzielnej egzystencji; osoby, które ukończyły 75 lat; osoby niesłyszące; osoby niewidome.
Ministerstwo wymyśliło również jak nie popełnić błędu słabej ściągalności abonamentu RTV. Skoro każdy ma płacić, to należy skorzystać z powszechnej bazy danych lub takową stworzyć. Jednym z rozwiązań miałoby być dołączenie opłaty do rachunku za prąd.
Wejście w życie ustawy stoi pod znakiem zapytania. Jan Dworak, szef KRRiT rozwiał wątpliwości co do 2015 roku, informując, że nie jest możliwe wprowadzenie ustawy w następnych 12 miesiącach.

Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego poinformowało nas, że obecnie prowadzone są prace analityczne a także analizy ekonomiczne i prawne, które mają na celu wybranie odpowiedniego modelu finansowania mediów publicznych. Prace nad nowym systemem są zaawansowane, niemniej MKiDN nie prowadziło jeszcze konsultacji społecznych projektu.

Zanim pojawi się nowe prawo, instytucje państwowe postanowiły nasilić działania w celu windykacji zaległych opłat z abonament. Na wniosek Poczty Polskiej urzędy skarbowe weszły na setki tysięcy kont. Ale co ważne egzekucję można zawiesić. Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji tonie we wnioskach o umorzenie lub rozłożenie na raty zaległego abonamentu radiowo-telewizyjnego. Więcej na ten temat w tekście: Emerytury zajmowane za zaległy abonament RTV: Na wniosek Poczty urzędy skarbowe weszły na setki tysięcy kont

Ściągalność abonamentu jest bardzo niska ( w 2013 dokonało tego tylko ok. 1 miliona mln gospodarstw domowych, a powinno ok. 10 mln) , co ma związek z wieloma czynnikami. Polacy nie czują się odpowiedzialni za media publiczne, uważając, że w ostateczności to państwo powinno na nie łożyć. Ponadto wielu kojarzy media publiczne z TVP, której bądź nie oglądają, bądź nie uważają, że spełnia jakąkolwiek misję. Poza tym, nadal wiele osób uważa telewizję za coś darmowego, więc czemu za to płacić? Płacimy przecież za kablówkę, telewizję cyfrową, to czemu za publiczną tj. państwową?

Część Polaków nadal nie wie także, za co rzeczywiście ponosi lub powinna ponosić opłatę. Choć ostatnie badania Federacji Konsumentów pokazały, że ponad 62 proc. obywateli wie, że abonament płacimy za posiadanie odbiornika, to niemal 27 proc. twierdzi, że właśnie za oglądanie telewizji czy słuchanie radia. Niespełna 9 procent uznało to za podatek, zaś 4,25 proc. stwierdziło, że abonament został zlikwidowany.

Niestety pomimo rosnącej efektywności windykacji, wysokość opłat za abonament nie maleje. W 2015 roku opłata za 1 miesiąc za radioodbiornik wynosi 6,50 zł (jeżeli abonent każdego miesiąca uiszcza opłatę, wówczas opłata za okres 12 miesięcy wyniesie 78 zł). Opłata za 1 miesiąc za odbiornik telewizyjny lub telewizyjny i radiofoniczny wynosi 21,50 zł (jeżeli abonent każdego miesiąca uiszcza opłatę, wówczas opłata za okres 12 miesięcy wyniesie 258 zł). Opłacanie abonamentu "z góry" powoli jednak zaoszczędzić nawet kilkadziesiąt złotych. Dodajmy, że w 2014 wartości te były niższe.

Zasadnym zostaje pytanie co zmieni opłata audiowizualna, jeśli rzeczywiście zostanie wprowadzona. Skoro dziś Polacy nie czują się zobowiązani do opłacania abonamentu, to czy narzucony z góry rygor poprawi ich zdanie o tym "zobowiązaniu". Czy obywatel płacąc 120 złotych rocznie będzie miał choć minimalny wpływ na to, jak rozdysponowane są jego pieniądze i kto ma o tym decydować?