Bank PKO BP ma zamiar wprowadzić na rynek krajową kartę płatniczą, która będzie konkurować z plastikami z logo międzynarodowych organizacji, takich jak MasterCard i Visa. Karta będzie uzupełnieniem systemu płatności mobilnych budowanego przez PKO wraz z pięcioma innymi dużymi bankami
Rynek kart płatniczych w Polsce / Dziennik Gazeta Prawna
Z nieoficjalnych informacji wynika, że decyzja o wprowadzeniu na rynek lokalnej, krajowej karty płatniczej już zapadła.
– Ponad 90 proc. transakcji bezgotówkowych dokonywanych jest w kraju. Powinniśmy więc stworzyć rodzimy system kartowy, co oznacza między innymi niższe prowizje od transakcji. Możliwość taka została zaprzepaszczona w latach 90., kiedy koncepcja pojawienia się lokalnej karty niezależnej od zagranicznych organizacji płatniczych zakończyła się fiaskiem – powiedział nam Zbigniew Jagiełło, prezes PKO BP.
Jego zdaniem teraz, gdy sześć banków (PKO BP, Millennium, ING, BZ WBK, mBank i Alior) tworzy spółkę do zarządzania płatnościami mobilnymi, kolejnym krokiem może być stworzenie rodzimego systemu kartowego, współistniejącego z kartami Visy czy MasterCarda. – Na zachodzie Europy w większości krajów takie systemy już funkcjonują. Użytkownik korzysta z MasterCarda czy Visy za granicą, natomiast u siebie z lokalnego standardu – uważa Zbigniew Jagiełło.
Zdaniem Roberta Łaniewskiego, prezesa Fundacji Rozwoju Obrotu Bezgotówkowego, aby krajowa karta miała szansę utrzymać się na rynku, musi spełniać kilka warunków. – Przede wszystkim stojący za nią system musi być otwarty tak, by każdy bank działający na naszym rynku mógł ją wydawać. Jeżeli ten system będzie konkurencyjny cenowo oraz będzie zapewniać szybki wpływ środków po dokonaniu transakcji przez klienta, także detaliści będą zainteresowani promowaniem tego nowego instrumentu – uważa Łaniewski.
Również Mieczysław Groszek, wiceprezes Związku Banków Polskich, uważa, że reaktywacja idei polskiej karty narodowej może się powieść. – Kilkanaście lat temu nie udało nam się jej utrzymać na rynku, ale teraz sytuacja jest inna. Karta ma funkcjonować wspólnie z systemem płatności mobilnych, dzięki czemu można liczyć na zmniejszenie kosztów – mówi Mieczysław Groszek.
Umowa inwestycyjna, na mocy której sześć banków ma utworzyć spółkę, która stworzy system płatności mobilnych, ma zostać podpisana jeszcze przed świętami. Z naszych informacji wynika, że w pierwszym etapie banki udziałowcy zainwestują w nią łącznie kilkanaście milionów złotych. Spółka ma rozpocząć działalność na początku przyszłego roku. W początkowym etapie wśród akcjonariuszy nie będzie Krajowej Izby Rozliczeniowej, która ma dostarczyć infrastrukturę do rozliczeń. Niewykluczone jednak, że Izba znajdzie się wśród nich później, gdy zakończy się proces zwiększenia udziałów w tym podmiocie przez Narodowy Bank Polski. Z naszych informacji wynika, że finalizacja tej transakcji jest już bliska – NBP zakończył już proces wyceny KIR.