Pomysł zmian w waloryzacji rent i emerytur likwiduje nierówności społeczne - oceniają politycy w Śniadaniu w Trójce. Zgodnie z propozycją ministra pracy Władysława Kosiniaka-Kamysza świadczenia byłyby waloryzowane wszystkim o inflację, a tylko najbiedniejszym - dodatkowo o realny wzrost płac.

Rafał Grupiński z Platformy Obywatelskiej uważa, że to propozycja idąca w dobrą stronę . "Jeśli ta waloryzacja wynosi 4 procent rocznie średnio to osobie, która ma 1000 złotych rośnie 40 złotych emerytura, komuś, kto ma 3 tysiące rośnie o 120 złotych; w ciągu 10 lat to rośnie to o różnicę tysiąca złotych. W istocie ta sama waloryzacja procentowa powoduje rozwarstwianie w sensie dochodów sporych grup emerytów" - argumentował Rafał Grupiński.

Kosiniak-Kamysz chce wprowadzić nowe zasady waloryzacji rent i emerytur / Newspix / TOMASZ OZDOBA

Jarosław Kalinowski z PSL dodał, że inicjatywa, aby pomóc najuboższym, jest jak najbardziej warta rozważenia. "Mamy olbrzymią rozpiętość dochodową w społeczeństwie i dotyczy to także emerytów, więc taka inicjatywa, aby systemowo pomóc tym, którzy są w najtrudniejszej sytuacji, jest propozycją, nad którą trzeba dyskutować" - podkreślał Jarosław Kalinowski.W podobnym tonie wypowiadał się na antenie Trójki Henryk Wujec. Doradca prezydenta podkreślał, że jest zbyt duża rozpiętość między ubogimi i bogatymi w Polsce i zmniejszenie tej różnicy byłoby korzystne dla pewnej spójności społecznej.

Zdaniem Andrzeja Rozenka z Twojego Ruchu, pomysł ministra pracy jest z gatunku tych, który trudno skrytykować tyle, że - jak podkreślił - o wiele lat spóźniony. "Gdyby on był zgłoszony 6 lat temu, to bym temu przyklasnął i stwierdził to jest świetny pomysł. Teraz po 6 latach rządów Platformy mamy sytuację taką, że system emerytalny się zawalił" - argumentował Andrzej Rozenek.

Adam Hofman z Prawa i Sprawiedliwości podkreślał, że na razie to tylko pomysł ministra Władysława Kosiniaka-Kamysza i jeszcze daleka droga do tego, by stał się pomysłem rządowym.

Jerzy Wenderlich z SLD radzi zaś rządowi, by zamiast składać nowe propozycje posłuchać tych, które proponował już Sojusz Lewicy Demokratycznej.

Władysław Kosiniak-Kamysz zaznaczył w sprawie zmian w waloryzacji rent i emerytur będzie chciał się spotkać ze związkowcami i pracodawcami jeszcze w styczniu.