Świadczenie wypłacane podczas emerytury znacząco obniży poziom życia niepracującej już osoby – wynika z obliczeń ekspertów.
Jeśli nie zaczniemy oszczędzać, na emeryturze nie będzie możliwe nie tylko korzystanie z uroków życia. Nie będzie możliwe nawet spokojne i godne życie. Z obliczeń ekspertów wynika, że emerytura dzisiejszych 30-, 40-latków będzie znacząco niższa – nawet o kilkadziesiąt procent – od ich ostatniej pensji. Nie wierzysz w te obliczenia? Zajrzyj do wydruków ZUS, zadzwoń do Centrum Informacji Emerytalnej albo skorzystaj z oficjalnych kalkulatorów ZUS, a przekonasz się, że to niestety prawda.
Jaka będzie twoja emerytura? / DGP
Z szacunków rządowych specjalistów wynika, że w szczególnie trudnej sytuacji znajdą się kobiety. Ich emerytura będzie stanowić ledwie 25 proc. ostatniej pensji. I będzie o 30 – 50 proc. niższa od emerytur mężczyzn.
Obecnie średnia emerytura wypłacana w Polsce to według ZUS około 1300 zł netto. To oznacza, że starsza osoba żyjąca samotnie nie jest w stanie spokojnie przeżyć miesiąca bez pomocy rodziny.
Niestety, według wyliczeń ekspertów Getin Banku niewiele pomoże obecnie pracującym to, że odprowadzają regularnie składki do otwartych funduszy emerytalnych (OFE). Np. kobieta, która urodziła się w 1963 r., rozpoczęła pracę w wieku 24 lat i zarabia 7 tys. zł brutto, czyli sporo ponad średnią krajową (3,4 tys. brutto), może liczyć na emeryturę w wysokości około 1700 zł, czyli niewiele wyższą od teraźniejszej średniej. Zakładana stopa zwrotu OFE to 4,5 proc. w skali roku. Według Norberta Duczkowskiego, dyrektora biura produktów inwestycyjnych Getin Banku, aby być bardziej efektywnymi, fundusze powinny mieć możliwość np. inwestowania na zasadach funduszy private equity w powstające przedsiębiorstwa.
Do tego dochodzą inne czynniki ekonomiczne i demograficzne. O zbyt małej liczbie urodzeń i wydłużającej się długości życia Polaków pisaliśmy tydzień temu. Do tego dochodzą takie zmienne, jak dość niska stopa zwrotu ZUS (2 proc. rocznie), inflacja (2,5 proc. rocznie) czy występowanie okresów bezskładkowych (bezrobocie, przyjęto, że będą to 3 lata). Norbert Duczkowski zwraca uwagę, że w dużych miastach średni okres bezrobocia będzie niższy niż w małych czy na wsi. – Poza tym średnia stopa inflacji może okazać się wyższa – ostrzega Duczkowski.
Jeśli wspomniana kobieta chciałaby żyć spokojnie i być niezależną od dzieci, musiałaby mieć dwa razy wyższą emeryturę, czyli sięgającą 3400 zł. Z obliczeń Getin Banku wynika, że aby co miesiąc dołożyć brakujące 1700 zł, musi odłożyć ponad 300 tys. zł. Jeśli nie ma oszczędności, musiałaby zacząć oszczędzać po 2403 zł miesięcznie, czyli niemal połowę swojej aktualnej pensji. To pokazuje, że najlepiej nie czekać z oszczędzaniem do 49. roku życia – im wcześniej zaczniemy, tym mniejsze sumy będziemy musieli przeznaczyć na emerytalny cel, a tym samym będzie to mniej bolesne.

Paweł Sowiński