Stosowanie przepisów o utracie dochodu nie może być ograniczone wyłącznie do sytuacji, gdy rodzic całkiem traci prawo do emerytury. Jej obniżkę również należy traktować jako ubytek w dochodach.
Takie stanowisko przedstawił Wojewódzki Sąd Administracyjny (WSA) w Warszawie, który rozpatrywał skargę w sprawie świadczenia wychowawczego. O jego przyznanie wystąpiła matka, która samotnie wychowuje niepełnosprawnego syna. Gmina odmówiła przyznania świadczenia z uwagi na przekroczenie kryterium dochodowego uprawniającego do wsparcia (1200 zł na osobę w rodzinie).
Matka nie zgodziła się z tym rozstrzygnięciem. Wskazała, że w 2013 r. zyskała uprawnienia do emerytury, przy czym od 1 października 2017 r. została ona znacznie obniżona. Stało się tak na skutek wejścia w życie tzw. ustawy dezubekizacyjnej, której celem było zmniejszenie świadczeń emerytalnych i rentowych należnych policjantom, którzy pełnili służbę za czasów PRL. Zdaniem skarżącej ustalenie tego, czy spełnia kryterium pozwalające otrzymać 500 zł na dziecko, powinno nastąpić na podstawie obniżonej emerytury.
Matka złożyła skargę do Samorządowego Kolegium Odwoławczego (SKO), ale decyzja gminy została utrzymana w mocy. Organ uznał, że okoliczności występujące w sprawie nie spełniają przesłanek utraty dochodu wymienionych w art 2. pkt 19 ustawy z 11 lutego 2016 r. o pomocy państwa w wychowywaniu dzieci (t.j. Dz.U. z 2017 r. poz. 1851 ze zm.). Zgodnie z nim utratą dochodu jest m.in. utrata zasiłku przedemerytalnego lub świadczenia przedemerytalnego, nauczycielskiego świadczenia kompensacyjnego, a także emerytury i renty. W odniesieniu do skarżącej nie doszło tymczasem do utraty emerytury, a jedynie do zmniejszenia jej wysokości. Przyjęcie wykładni zaproponowanej przez matkę doprowadziłoby do rozszerzenia ustawowego katalogu przyczyn utraty dochodu.
Po tej decyzji SKO matka wniosła skargę do WSA. Argumentowała, że celem programu 500+ jest objęcie szczególnym wsparciem rodzin uzyskujących niższe dochody, a jej emerytura drastycznie się obniżyła. Powołała się też na orzecznictwo sądów administracyjnych, z których wynika, że wprowadzenie do ustawy pojęć dochodu utraconego i uzyskanego służy urealnieniu dochodu rodziny w dacie przyznawania świadczenia wychowawczego.
WSA stwierdził, że skarga jest zasadna i uchylił decyzje podjęte przez gminę i SKO. Sąd podkreślił, że w realiach rozpatrywanej sprawy do ponownego ustalenia emerytury doszło na skutek interwencji ustawodawcy, który wprowadził ograniczenia w wysokości świadczenia, jakie może uzyskać osoba pełniąca w przeszłości służbę na rzecz totalitarnego państwa.
Zdaniem sądu, dokonując wykładni pojęcia utraty dochodu, nie można tracić z pola widzenia celu wprowadzenia ustawy z 11 lutego 2016 r. Jest nim częściowe pokrycie wydatków związanych z wychowaniem dziecka, w tym z opieką nad nim i zaspokojeniem jego potrzeb życiowych. To z kolei oznacza, że obowiązkiem organów stosujących ustawę oraz sądu jest poszukiwanie takiej interpretacji przepisów, która w jak najpełniejszy sposób pozwala cel osiągnąć.
Dlatego w ocenie WSA art. 2 pkt 19 ustawy nie można ograniczać wyłącznie do sytuacji, gdy rodzic w ogóle traci prawo do emerytury. Prowadziłoby to do nieuzasadnionego ograniczenia kręgu potencjalnych beneficjentów świadczenia 500+.
Jednocześnie sąd zaznaczył, że odmowa przyznania wsparcia dotyczyła dziecka niepełnosprawnego, które wymaga szczególnej opieki i troski, a jego rodzina powinna być otoczona szczególną opieką państwa, co gwarantuje art. 68 konstytucji. W efekcie nie do przyjęcia jest stanowisko, zgodnie z którym pomimo faktycznego obniżenia dochodu rodziny, nie znajduje to odzwierciedlenia w ustaleniu jego wysokości w związku z przyznawaniem prawa do 500 zł na dziecko.

orzecznictwo

Wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie z 10 lipca 2018 r., sygn. akt I SA/Wa 641/18.