Dyrektor zespołu szkół nie może zwolnić pedagoga tylko dlatego, że nie ma dla niego odpowiedniej liczby godzin w tej z dwóch jednostek, w której podwładny świadczy pracę. Musi brać pod uwagę ogólny stan całej placówki. Tak orzekł wczoraj Sąd Najwyższy.
Nauczycielka języka niemieckiego była zatrudniona w zespole szkół, do którego należały podstawówka i gimnazjum. Tego przedmiotu uczyło trzech pedagogów. Samorząd zdecydował o wygaszaniu nauki niemieckiego w szkole podstawowej. Dyrektor wręczył wypowiedzenie osobie, która uczyła tam dzieci. W uzasadnieniu wskazał, że z powodu zmian organizacyjnych nie ma dla niej wystarczającej liczby zajęć. Gdyby jednak brał pod uwagę stan zajęć dla całego zespołu szkół, to nie byłoby podstaw do zwolnienia, bo pozostali nauczyciele mieli godziny ponadwymiarowe.
Dodatkowo nauczycielka była działaczką związkową, czyli podlegała ochronie. Dyrektor wręczył jej wypowiedzenie, mimo że jej organizacja się na to nie zgodziła.
Germanistka odwołała się do sądu I instancji i zażądała przywrócenia do pracy. Ten uznał, że dyrektor naruszył przepisy. Zaznaczył też, że nauczycielka była zatrudniona przez zespół. Dyrektor powinien więc brać pod uwagę liczbę godzin wszystkich pedagogów uczących niemieckiego w zespole, a nie tylko liczbę zajęć z tego przedmiotu w podstawówce. Sąd przywrócił skarżącą do pracy.
Szef placówki odwołał się do sądu II instancji. Ten wystąpił do SN z pytaniem prawnym: czy w przypadku nauczyciela mianowanego zatrudnionego w zespole szkół, któremu zgodnie z art. 14 ust. 2 ustawy z 26 stycznia 1982 r. – Karta nauczyciela (t.j. Dz.U. z 2014 r. poz. 191) w umowie o pracę wskazano typ placówki, zmiany organizacyjne powodujące np. zmniejszenie liczby oddziałów są przy wypowiedzeniu odnoszone do całego zespołu czy też tylko do tej szkoły, w której pedagog pracuje. Sąd II instancji w uzasadnieniu pytania wskazał, że nauczycielka w akcie mianowania ma wpisane, do jakiego typu szkoły w zespole jest przypisana i tym samym, gdzie ma wykonywać pracę. W jego ocenie wypowiedzenie umowy powinno się więc odbywać w odniesieniu do typu placówki, a nie całego zespołu. Jeśli więc nie ma odpowiedniej liczby zajęć w podstawówce, to nawet gdy jest ich za dużo w gimnazjum, dyrektor powinien mieć możliwość zwolnienia pedagoga.
Odmiennego zdania był Sąd Najwyższy. Orzekł, że zmiany organizacyjne, które mogą skutkować zwolnieniem nauczycieli, powinny być brane pod uwagę w odniesieniu do całego zespołu, a nie tylko jednej z jego placówek. Podkreślił, że SN wypowiadał się w podobnej sprawie w wyroku z 4 kwietnia 2001 r. (sygn. akt I PKN/523/00). Wskazał wtedy, że pracodawcą wobec nauczycieli zatrudnianych w takich placówkach jest zespół, a poszczególne szkoły są jedynie miejscem wykonywania pracy. Dlatego według SN nie ma potrzeby podejmowania uchwały w tej sprawie.
ORZECZNICTWO
Postanowienie Sądu Najwyższego z 9 lipca 2014 r., sygn. akt I PZP 5/14.