Uczeń, który udostępniał rozwiązania innemu zdającemu, nie zaliczy egzaminu. Obowiązek unieważniania pracy tym osobom wprowadza rozporządzenie w sprawie warunków i sposobu oceniania, klasyfikowania i promowania uczniów i słuchaczy oraz przeprowadzania sprawdzianów i egzaminów w szkołach publicznych.Zapis zacznie obowiązywać od matury w 2015 roku.
Zostało już podpisane przez minister edukacji narodowej. Ten przepis zacznie obowiązywać dopiero na egzaminach w 2015 roku, czyli nie obejmie tegorocznych maturzystów.
Obecnie dyrektor okręgowej komisji egzaminacyjnej (OKE) w porozumieniu z dyrektorem Centralnej Komisji może unieważnić pracę, jeśli uzna, że uczeń ściągał.
– Nowe rozporządzenie doprecyzowało zasady takiego postępowania. Ta regulacja wyraźnie wskazuje, że dotyczy ono zarówno maturzysty, który ściągał, jak i tego, który własnych rozwiązań użyczył innym – tłumaczy Roman Dziedzic, dyrektor OKE w Jaworznie.
Jeśli powodem niezaliczenia egzaminu są powtarzające się te same, błędne odpowiedzi w testach różnych osób, uczniowie często nie zgadzają się z decyzją dyrektora o unieważnieniu.
– Zdarza się, że je kwestionują i domagają się udowodnienia, że uczeń pracował niesamodzielnie. Argumentują, że nie jest to oczywiste, skoro nikogo nie złapano na gorącym uczynku – mówi Roman Dziedzic.
Mimo to w takich przypadkach decyzja dyrektora jest ostateczna i nie podlega odwołaniu.
Znowelizowane rozporządzenie wprowadzi już od 1 maja 2013 r. zmiany w egzaminach zawodowych. Będą one mogły być przeprowadzane w większych grupach, bez egzaminatora. Chodzi jednak tylko o te, których efektem jest stworzenie dokumentacji (np. w przypadku techników informatyków czy ekonomistów). Ma to ułatwić ich organizowanie.
Etap legislacyjny
Podpisane przez ministra