Polska Izba Książki zrzeszająca największe wydawnictwa wystosowała do prezesa UOKiK alarmujący list. Chodzi o rządowy projekt „E-podręcznik do kształcenia ogólnego”. Wydawcy zarzucają, że dotacje unijne, z jakich ma być sfinansowany, zostaną wydane nieprawidłowo.
E-podręcznik do kształcenia ogólnego to część programu Cyfrowa Szkoła. Na 18 e-booków przeznaczono 45 mln zł z PO Kapitał Ludzki. Pomysł od początku budzi obawy branży wydawniczej, według której bezpłatne podręczniki będą nieuczciwą konkurencją dla ich publikacji. Miesiąc temu w imieniu polskich firm dwa największe międzynarodowe stowarzyszenia wydawców skierowały do Komisji Europejskiej listy otwarte z zapytaniem o ocenę, czy program polskiego rządu nie łamie prawa.
Teraz Polska Izba Książki podobny list skierowała do UOKiK. Zwraca się z prośbą o zweryfikowanie prawidłowości realizacji tego projektu pod kątem jego legalności, gospodarności, celowości i rzetelności wydatkowania pieniędzy. Po części jest to obawa przed zachwianiem status quo na rynku. Podręczniki świetnie się sprzedają i wydawcy nie chcą, by obroty z ich sprzedaży spadły. Ale też strona rządowa wprowadza program szybko, bez konsultacji ze środowiskiem. W efekcie wydawcy zbojkotowali konkurs na wykonanie e-podręczników i nie ustają w skargach