Pewnych ważnych zagranicznych periodyków naukowych nie da się włączyć do wykazu tworzonego przez resort nauki – ostrzegają naukowcy.
Chodzi o przygotowany przez Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego projekt rozporządzenia w sprawie sporządzania wykazów wydawnictw monografii naukowych oraz czasopism naukowych i recenzowanych materiałów z konferencji międzynarodowych. Wprowadza ono nowe zasady oceny artykułów i monografii, które mają być odpowiedzią na niski poziom widoczności na świecie wyników badań polskich naukowców oraz zjawisko tzw. punktozy (podążania za dużą liczbą publikacji bez względu na ich poziom).
W nowym rozporządzeniu przyjęto zasadę tzw. dziedziczenia prestiżu, czyli uznano, że „artykuł naukowy jest wart tyle, ile czasopismo, w którym jest opublikowany, a monografia naukowa jest warta tyle, ile wydawnictwo ją wydające”. W ten właśnie sposób będą ustalane wykazy wydawnictw monografii i czasopism. Za publikację w najlepszych zostanie przyznana większa liczba punktów niż w tych, które cieszą się mniejszym uznaniem. To sprawi, że naukowcy będą zmotywowani do publikowania w prestiżowych miejscach.
Lista będzie sporządzana przez ministra na podstawie propozycji przedstawionych przez Komisję Ewaluacji Nauki.
Do projektu zastrzeżenia ma jednak środowisko naukowe.
– Ograniczenie wykazu do periodyków ujętych w pięciu bazach wymienionych w rozporządzeniu (Scopus, Science Citation Index Expanded, Social Sciences Citation Index, Arts & Humanities Citation Index, Emerging Sources Citation Index) oraz czasopism, które uzyskają dofinansowanie w ramach programu „Wsparcie dla czasopism naukowych”, oznacza, że prace nad stworzeniem wykazu będą czysto mechaniczne i nie będą opierać się na kryteriach merytorycznego znaczenia konkretnych periodyków – uważają Obywatele Nauki. W ich ocenie zapis ten uniemożliwi tworzącym wykaz włączenie do niego ważnych zagranicznych czasopism naukowych, nieujętych w bazach.
Ruch podważa również przyjętą przez resort punktację monografii znajdujących się w wykazie. Zgodnie z rozporządzeniem ma ona odbywać się w skali dwustopniowej (200 i 80 pkt), co zdaniem naukowców jest propozycją zbyt uproszczoną. Przekonują, że należałoby stworzyć przynajmniej trójstopniową skalę oceny i przypisać im odpowiednio: 300 pkt dla najważniejszych i najlepszych wydawnictw, 150 pkt dla wydawnictw bardzo dobrych oraz 80 pkt dla wydawnictw dobrych, przy pozostawaniu 20 pkt dla tych spoza listy.
Obiekcje wobec treści rozporządzenia ma też Komitet Kryzysowy Humanistyki Polskiej (KKHP).
– Ustawodawca zakłada, że wysoką wartość naukową i potencjalny wpływ na naukę światową ma tylko publikacja w czasopismach czy wydawnictwach o renomie międzynarodowej. Jest to jednoznaczna dyskredytacja naukowego obiegu w Polsce – uważa KKHP.
Za nieuzasadnione uważa także pominięcie czasopism na liście ERIH+. W ocenie organizacji godzi to w periodyki umieszczone w tym istotnym wykazie przeznaczonym dla nauk humanistycznych i społecznych. Dlatego postulują włączenie ERIH+ jako trzeciej referencyjnej listy czasopism na potrzeby ewaluacji. Z racji tego, że w przeciwieństwie do np. SCOPUS, nie mierzy ona cytowalności, proponują, aby czasopisma na tej liście uzyskiwały zryczałtowaną liczbę 20 pkt.
Etap legislacyjny
Projekt w konsultacjach