Obowiązujący kompromis aborcyjny z roku na rok pochłania coraz więcej ofiar; liczba zabiegów przerwania ciąży wzrasta - alarmują przedstawicie Komitetu Obywatelskiej Inicjatywy Ustawodawczej "Stop Aborcji”. Jak przekonują, ich projekt ma zapewnić pełną ochronę życia wszystkim ludziom od momentu poczęcia.

Projekt przygotowany w ramach Obywatelskiej Inicjatywy Ustawodawczej "Stop Aborcji" wprowadzić ma całkowity zakaz aborcji.

Jak przekonywali we wtorek na konferencji prasowej przedstawiciele organizacji zaangażowanych w stworzenie projektu i zbieranie pod nim podpisów, jego głównym celem jest przywrócenie pełni praw - ze szczególnym uwzględnieniem prawa do życia - osobom najsłabszym, które nie mogą samodzielnie się bronić. Jednocześnie - jak podkreślali - projekt zapewni realizację zasady równości wobec prawa i zakończy prawną dyskryminację ludzi w prenatalnym okresie rozwoju.

Karolina Pawłowska z Instytutu na rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris mówiła, że obowiązująca ustawa z 1993 r., która zezwala na aborcję w trzech przypadkach, w pewnym stopniu ograniczyła proceder zabijania dzieci nienarodzonych i zmieniła świadomość Polaków w tym zakresie, jednak ochrona, którą zapewnia, jest niewystarczająca.

Tłumaczyła, dlaczego autorzy projektu chcą zlikwidować zapis zezwalający na aborcję w przypadku, gdy ciąża stanowi zagrożenie dla zdrowia lub życia kobiety. W jej opinii powoduje on, że lekarze czują się zwolnieni z szukania najlepszych rozwiązań - ratujących i matkę, i dziecko. Zaznaczyła przy tym, że w myśl projektu lekarz będzie miał zagwarantowaną możliwość ratowania życia matki kosztem życia dziecka i nie będzie to traktowane jako przestępstwo.

Pawłowska mówiła również, że przesłanka zagrożenia zdrowia kobiety powinna zostać zlikwidowana, ponieważ nie ma uzasadnienia poświęcanie życia dziecka dla ratowania zdrowia matki, bo życie jest wartością najwyższą. Tym bardziej, jak podkreślała, że zdrowie może być interpretowane szeroko - coraz częściej rozumiane jest też jako zdrowie psychiczne.

Zdaniem Olafa Szczypińskiego z Instytutu Ordo Iuris mamy do czynienia z tendencją rozszerzania wyjątków aborcyjnych. Jak mówił, obowiązujący tzw. kompromis aborcyjny z roku na rok pochłania coraz więcej ofiar: jak wynika z rządowych sprawozdań z realizacji ustawy liczba zabiegów przerwania ciąży wzrosła ze 138 w 2000 r. do 971 w 2014 r. Najczęściej dotyczy to przypadków podejrzenia niepełnosprawności lub choroby (95 proc. przypadków).

Karina Walinowicz z Instytutu Ordo Iuris tłumaczyła, że obowiązująca ustawa oznacza automatyczną bezkarność kobiety za dokonaną aborcję - tymczasem, w opinii autorów projektu, zagwarantowanie ustawowej bezkarności określonej grupy za przestępstwo pozbawienia życia dziecka poczętego jest rażącym naruszeniem konstytucyjnej ochrony życia.

Projekt przewiduje, że za pozbawienie życia dziecka poczętego może odpowiadać każda osoba, która się dopuściła tego czynu. Wobec kobiety, która umyślnie pozbawiła życia dziecko poczęte, kara mogłaby być złagodzona lub można by odstąpić od jej wymierzenia. Odpowiedzialność miałyby ponosić również osoby podżegające i pomagające w przeprowadzeniu aborcji. Ma to zapobiegać wywieraniu presji na kobietę i nakłanianiu jej do aborcji.

Jednocześnie - jak podkreślają autorzy projektu - nie ma on wpływu na sytuację matek, które poroniły. Sam fakt poronienia nie będzie mógł stanowić podstawy do podjęcia jakichkolwiek czynności procesowych. Ewentualne czynności policji czy prokuratury mogą być wywołane jedynie dodatkowymi i wiarygodnymi okolicznościami świadczącymi o nienaturalnej śmierci dziecka. Jednak kobiety, które nieumyślnie doprowadziły do śmierci dziecka, również nie ponosiłyby odpowiedzialności.

Przypomniał też, że projekt zobowiązuje organy administracji publicznej do zapewnienia ochrony i opieki tym rodzinom, które stają przed trudnościami - np. związanymi z opieką nad dziećmi niepełnosprawnymi czy w przypadkach, gdy ciąża jest wynikiem czynu zabronionego. Podkreślił, że przygotowany został równoległy projekt wprowadzający rozwiązania socjalne, które powinny towarzyszyć zakazowi aborcji.

Projekt Komitetu "Stop Aborcji" trafił do Sejmu 5 lipca. Zgodnie z przepisami pierwsze czytanie projektu obywatelskiego na posiedzeniu Sejmu przeprowadza się w terminie 3 miesięcy od wniesienia.

Na początku sierpnia wniesiono również projekt Komitetu "Ratujmy Kobiety" liberalizujący przepisy dotyczące aborcji.

W myśl obowiązującej ustawy o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży aborcji można dokonywać, gdy ciąża stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiety, jest duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu lub gdy ciąża powstała w wyniku czynu zabronionego.