Wielu Polaków ściąga niedostępne w kraju medykamenty z zagranicy. Urzędnicy właśnie powiedzieli im „stop”, co zagraża zdrowiu, a nawet życiu chorych.
„Nie wymaga zgody prezesa urzędu (rejestracji – red.) przywóz z zagranicy produktu leczniczego na własne potrzeby lecznicze w liczbie nieprzekraczającej pięciu najmniejszych opakowań” – tak brzmi art. 68 ust. 5 ustawy – Prawo farmaceutyczne (t.j. Dz.U. z 2008 r. nr 45, poz. 271 ze zm.), który jest ostatnią deską ratunku dla wielu osób chorujących na rzadkie schorzenia. A w zasadzie był ostatnią deską ratunku, gdyż główny inspektor farmaceutyczny wespół z Ministerstwem Zdrowia i resortem finansów zmienili właśnie jego interpretację. Mówiąc najprościej – przepis nie uległ zmianie, ale jeśli do tej pory jedno zdanie prawa farmaceutycznego było dla chorych wybawieniem, teraz stało się przekleństwem.
Sklep w Vanuatu
Pozostało
82%
treści
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Powiązane
Reklama