W głosowaniu 30 marca w Senacie wzięło udział 95 senatorów. Za było 50 osób, przeciw - 44. Jedna osoba wstrzymała się od głosu.
– Głównym celem tego projektu miała być poprawa skuteczności diagnostyki i leczenia – powiedziała na wstępie posiedzenia poprzedzającego głosowanie na ten temat Beata Małecka-Libera, przewodnicząca senackiej Komisji Zdrowia. Senatorka pełniąca funkcję sprawozdawcy przypomniała, że ustawa ta została w sposób druzgocący zaopiniowana przez Biuro Legislacyjne. Senaccy prawnicy na 23 stronach rażąco skrytykowali cały proces legislacyjny, łącznie z tzw. „wrzutkami”, a także zarzucili zaproponowanym przepisom nagminne i fundamentalne łamanie zasad konstytucji (pisaliśmy o tym w artykule: Ustawa o jakości w opiece zdrowotnej uznana za niezgodną z konstytucją: „To bubel prawny”).
Miażdżąca krytyka ustawy, nad którą pracowano siedem lat
Negatywne zdanie o tym projekcie miała także Naczelna Izba Lekarska, która wcześniej przedstawiła senatorom spot pt. „Ratowanie życia to nie przestępstwo". Zdaniem tej grupy zawodowej ustawa o jakości sprawi, że w przypadku zdarzeń niepożądanych sankcje będą grozić medykom zarówno wtedy, kiedy będą je zgłaszać, jak i w przeciwnym razie.
– Nie poprawi to sytuacji ani lekarzy, ani personelu medycznego – podkreśliła Małecka-Libera. Według niej nie można wprowadzać ustawy, która nie buduje zaufania do środowiska lekarskiego. Medycy powinni natomiast być traktowani przede wszystkim jak partnerzy w tym systemie, a nie jak przestępcy.
Mimo że reprezentanci pacjentów w czerwcu ubiegłego roku wyrazili zgodę na tę ustawę, to wtedy mieli do czynienia z zupełnie inną wersją tego dokumentu. Oprócz funduszu kompensacyjnego poparli wówczas rozwiązania wzorowane na systemie funkcjonującym w krajach skandynawskich, gdzie nie określa się, kto jest winny, tylko szuka się skutecznego rozwiązania zaistniałych problemów.
Niekonstytucyjne poprawki pozwalają na spore nadużycia finansowe
– Jak doszło w ogóle do tego, że ten projekt znalazł się w Senacie? – zastanawiała się Beata Małecka-Libera. W jej opinii ta ustawa została „po prostu kupiona” i za sprawą jednej z ostatnich wprowadzonych poprawek dała gwarancję „wyjęcia” z Narodowego Funduszu Zdrowia 50 mln zł ze składek pacjentów na podniesienie kondycji zdrowotnej (wbrew temu, co zapisano w art.89 ww. ustawy chodzi o dwukrotnie wyższą kwotę – pisaliśmy o tym w materiale: Pacjenci zapłacą 100 mln zł na półkolonie, których nie da się rozliczyć).
– To jest skandal. Nie wolno w ten sposób procedować i uchwalać ustawy, która dotyczy jakości – podkreślała senatorka, która z wykształcenia jest laryngologiem. Senacka Komisja Zdrowia podjęła decyzję o odrzuceniu tego projektu w całości.
– Mam nadzieję, że również Sejm jeszcze raz zastanowi się, czy warto za 50 mln zł sprzedawać tak beznadziejną ustawę – zakończyła swoją wypowiedź Beata Małecka-Libera.
Miliony ze składek na świadczenia zdrowotne na… półkolonie
– Ministerstwo Zdrowia było zupełnie nieświadome tego, że taka poprawka zostanie zgłoszona – przyznał podsekretarz stanu Maciej Miłkowski w odpowiedzi na pytanie o to, dlaczego pieniądze z Narodowego Funduszu Zdrowia miałyby zasilić Fundusz Rozwoju Kultury Fizycznej (pisaliśmy o tym w tekście pt. „20 mln z NFZ na wspieranie… sportu”).
Reprezentant stanowiska rządu w tej sprawie uznał, że po przeanalizowaniu, na co mają być przeznaczone te środki, należy wyrazić wdzięczność za taki pomysł na międzyresortową współpracę. W tym przypadku chodzi bowiem o szczytny cel związany ze zdrowiem publicznym. Jeśli zaś chodzi o świadczenia kompensacyjne, to pacjenci będą mogli uzyskać je zdecydowanie szybciej niż do tej pory.
Rzecznik Praw Pacjenta Bartłomiej Chmielowiec zwrócił uwagę, że ta ustawa wprowadza systemowe rozwiązania dotyczące bezpieczeństwa pacjentów. Powołał się też na dane z USA, gdzie z powodu zdarzeń niepożądanych dochodzi do 100 tys. przedwczesnych zgonów. Zapobiec temu mogłoby wprowadzenie rejestru takich przypadków. Pozwoliłoby to na możliwość wypłaty zadośćuczynienia w wysokości do 200 tys. zł dla poszkodowanych lub 100 tys. zł dla członków ich rodzin (w przypadku zgonu).
Etap legislacyjny
Ustawa trafi ponownie do Sejmu na posiedzenie zaplanowane w dniach 12-14 kwietnia.