Przemysł farmaceutyczny w Polsce jest ważną gałęzią gospodarki. Buduje też bezpieczeństwo lekowe kraju. Warto go doceniać. Pandemia pokazała bowiem dobitnie, jak ważny jest stabilny dostęp do leków

Od stycznia do lipca tego roku w fabrykach zlokalizowanych w naszym kraju powstały leki za 7,373 mld zł oraz podstawowe substancje farmaceutyczne o wartości 305 mln zł. Oznacza to wzrost odpowiednio o 12,1 proc. i 13 proc. w porównaniu z poprzednim rokiem - wynika z danych Głównego Urzędu Statystycznego.
Produkcja nabiera tempa. W całym ubiegłym roku zwiększyła się bowiem w kategorii leków o 6,4 proc., a w podstawowych substancji farmaceutycznych o 12,7 proc. Przed pandemią w przypadku tych ostatnich rosła w tempie średnio kilku procent rocznie, a w zakresie leków była wręcz spadkowa. Nie bez znaczenia są oczywiście inflacja i rosnące koszty produkcji. Jednak, jak zauważają eksperci, produkcja rośnie również pod względem ilości.
Tym samym Polska umacnia swoją pozycję w europejskim rynku farmaceutycznym. Obecnie nasz kraj jest szóstym co do wielkości w całej Europie i największym w rejonie Europy Środkowej. A rozwinięty i zrównoważony przemysł farmaceutyczny to gwarancja bezpieczeństwa zdrowotnego obywateli. Pandemia pokazała, że Europa nie jest w pełni zabezpieczona pod względem dostępności do leków.
Konieczne jest więc zadbanie o działające bez zakłóceń łańcuchy dostaw, czyli zapewnienie nieprzerwanego dostępu do wiarygodnych źródeł surowców, produktów pośrednich, substancji pomocniczych, API i produktów gotowych. Ważna jest też jakość wytwarzania tych produktów. To wszystko bowiem przekłada się na budowanie bezpieczeństwa lekowego kraju i dostarczanie pacjentom leków bezpiecznych i wysokiej jakości.
Od miesięcy toczy się debata na temat uniezależnienia produkcji leków w Polsce od azjatyckich dostawców substancji czynnych - API. To ważne. Trzeba natomiast pamiętać, że są firmy, które od lat stosują model produkcji farmaceutycznej oparty na własnych fabrykach już od substancji czynnych - po produkt gotowy. Takim przykładem jest firma Servier, która jest obecna w naszym kraju od początku przemian ustrojowych, a od 25 lat w warszawskiej fabryce produkuje leki, które są dostępne dla polskich pacjentów.
- To strategia oparta na wytwarzaniu substancji czynnych leków we własnych fabrykach. Strategia, która wymaga wielu nakładów finansowych i rezygnacji z części zysków, przede wszystkim jednak zapewniając korzyści dla pacjentów i wspierając bezpieczeństwo lekowe kraju - podkreśla Katarzyna Urbańska, dyrektor działu komunikacji i public affairs. - Obecnie 100 proc. API, które jest wykorzystywane do produkcji naszych leków w Zakładzie Produkcyjnym Servier - Anpharm, wytwarzane jest na terenie Unii Europejskiej - we Francji oraz na Węgrzech. To przekłada się na wysoką jakość produktów leczniczych, ale też mniejsze ryzyko zachwiania ciągłości dostaw API - dodaje Katarzyna Urbańska. Polska to priorytetowy rynek dla francuskiej firmy Servier. W czasie 30 lat działalności firma zainwestowała w naszym kraju ponad 866 mln zł. Znaczna część tej kwoty - 195 mln zł, została przeznaczona na budowę i modernizację zakładu produkcyjnego Anpharm, w którym produkowane są leki od substancji czynnej po produkt gotowy. Dziś to piąty co do wielkości zakład na świecie należący do Servier. Dzięki inwestycjom moce produkcyjne warszawskiej fabryki stale rosną. W sumie od momentu jej powstania w 1993 r. zwiększyły się już ponad stukrotnie, do blisko 5 mln tabletek dziennie, co przekłada się na 53 mln opakowań lekarstw rocznie. Rośnie też liczba zatrudnionych osób - ponad dwukrotnie od momentu wybudowania zakładu.
Fabryka zaopatruje dziś niemal w 100 proc. nasz rynek w produkty Servier, z których każdego dnia korzysta już 1,6 mln polskich pacjentów. Firma jest liderem w dostarczaniu leków na nadciśnienie tętnicze, zwłaszcza w segmencie złożonych leków hipotensyjnych (single pill combination). Zajmuje także trzecie miejsce w kategorii leków kardiologicznych oraz szóste w kategorii leków stosowanych w cukrzycy. Produkuje jednak nie tylko na potrzeby naszego rynku. Jest też dostawcą produktów do innych krajów. To możliwe dzięki systematycznemu zwiększaniu skali działania zakładu. Dziś obsługuje on 15 krajów UE oraz Serbię. Na eksport wysyłane jest ponad 50 proc. produkcji.
Pozostała część zainwestowanej kwoty to środki ulokowane w działalność naukowo-badawczą, profilaktykę i edukację zdrowotną, a także w rozwój pracowników.
Servier ma plany dalszego rozwoju w naszym kraju. W ciągu pięciu lat zamierza przeprowadzić znaczące inwestycje w fabrykę. Cel jest jeden - przekształcenie lokalnej fabryki w globalny zakład produkujący leki. Wiązać się to będzie z pięciokrotnym zwiększeniem produkcji, w tym na rynki o najwyższym poziomie regulacji.
- Takie zwiększenie skali gwarantuje dalszy rozwój eksportu leków z Polski. Fabryka ma obsługiwać 80 rynków na świecie - dodaje Katarzyna Urbańska.
To oznacza znaczący wpływ na polską gospodarkę. Inwestycja przyczyni się do poprawienia statystyk eksportowych, a co za tym idzie bilansu handlowego naszego kraju. W sumie, jak wynika z danych Głównego Urzędu Statystycznego, w 2021 r. z Polski wyeksportowano produkty farmaceutyczne o wartości 21 mld zł, z czego wartość leków wyniosła niemal 11,5 mld zł. Dla porównania w 2020 r. łączna kwota sprzedanych za granicą, a pochodzących z Polski produktów farmaceutycznych to 19,2 mld zł, a w 2019 r. 15,6 mld zł. Wartość eksportowanych w tych latach samych leków to odpowiednio 11,6 mld zł i 11,2 mld zł
Inwestycja Servier wiąże się też z transferem do Polski nowych technologii oraz dalszym wzrostem zatrudnienia. Nie można więc pominąć wartości dodanej, jaka wiąże się z wynagrodzeniami i podatkami zasilającymi budżet państwa. Szacuje się, że tylko w ciągu ostatnich 11 lat firma wypracowała prawie 820 mln zł wartości dodanej.
Wreszcie rozwój fabryki to też zwiększenie bezpieczeństwa lekowego kraju. Szczególnie że firma od lat stawia na korzystanie z substancji czynnych (API) pochodzących z fabryk europejskich spełniających wysokie europejskie standardy.
Do tego zostaje zapewniona wysoka jakość i bezpieczeństwo leków, przez nadzór firmy nad każdym etapem wytwarzania, dodatkowo na poziomie produkcji API - europejskich organów odpowiedzialnych za jakość i bezpieczeństwo leków, a na poziomie wytwarzania leków w kraju - polskich instytucji, wraz z dotrzymaniem standardów GMP.
Fot. materiały prasowe
Warto dodać, że inwestycje firmy są spójne z celami Europejskiej Strategii Farmaceutycznej. Wyznacza ona kilka celów. Pierwszym jest zbudowanie strategicznej autonomii Unii Europejskiej, przez zwiększenie i zabezpieczenie dostępności leków dla pacjentów w Unii Europejskiej. To w reakcji na widoczny od dłuższego już czasu problem z niedoborem leków. Drugim jest intensyfikacja działań zmierzających do stworzenia bardziej konkurencyjnego i innowacyjnego przemysłu farmaceutycznego. Strategia wskazuje też na wagę wdrożenia działań mających prowadzić do produkcji wysokiej jakości produktów leczniczych, a w konsekwencji do wzmocnienia poziomu ich bezpieczeństwa.
Inwestycje Servier są też spójne z unijną Strategią Odpowiedzialnego Rozwoju i Krajowym Planem Odbudowy. Wytwarzanie leków i ich komponentów w Europie jest droższe niż w Azji od kilku do kilkudziesięciu procent ze względu na koszty pracy, energii i wymogi ochrony środowiska, dlatego głównym założeniem strategii jest systemowe wspieranie konkurencyjności, innowacyjności i zrównoważonego charakteru unijnego przemysłu farmaceutycznego. Praktyka i doświadczenia Servier są takie, że produkcja API w UE i jednocześnie produkcja leków lokalnie w kraju jest możliwa i osiągalna.
PAO
Materiał powstał we współpracy z Servier