Uchwały podejmowane przez radę: gminy, powiatu lub samorządu wojewódzkiego będą wcześniej opiniowane pod kątem zgodności z polityką prorodzinną przez komisję ds. rodziny lub polityki społecznej. Radni będą też mogli powoływać radę ds. rodziny.

Takie rozwiązania przewiduje złożony w Sejmie przez posłów PiS projekt ustawy o polityce prorodzinnej jednostek samorządu terytorialnego „Samorząd dla rodziny”.
– Wprawdzie w przepisach każdej z ustaw o samorządzie: gminnym, powiatowym oraz województwa jako jedno z ich zadań wymieniona jest polityka prorodzinna, ale sposób jej realizacji określony jest bardzo ogólnie. W systemie prawnym brakuje więc regulacji, które by wskazywały, czym ma być i jaki jest jej zakres. To ma się zmienić dzięki naszemu projektowi – wyjaśnia Piotr Uściński, poseł PiS, przedstawiciel wnioskodawców.
W przypadku samorządów powiatowego i województwa, które mogą wykonywać zadania określone ustawami, brak odrębnego aktu prawnego dotyczącego polityki prorodzinnej powoduje, że podejmowane przez nie wydatki na ten cel są czasami kwestionowane przez regionalne izby obrachunkowe.
Projekt ustawy, który zawiera definicję m.in. rodziny oraz polityki prorodzinnej, nakłada na samorządy obowiązek opracowania oraz realizacji programu polityki prorodzinnej.
– Nie narzuca on jednak sposobu przygotowania tego dokumentu i zawiera katalog przykładowych elementów, jakie mogą się w nim znaleźć, tak aby samorządy miały zapewnioną elastyczność w tym zakresie – podkreśla Piotr Uściński.
Organ wykonawczy, czyli wójt (burmistrz, prezydent), zarząd powiatu oraz województwa, będzie przedstawiać sprawozdanie z wykonania programu za dany rok radnym w terminie do 30 marca następnego roku i będzie się nad nim odbywać debata.
– Dla każdego samorządu bardzo ważne jest wspieranie rodzin, ale ten projekt odbieram jako przejaw pewnej nadgorliwości i przesady, zwłaszcza że już teraz gminy są zobowiązane do przygotowywania blisko 40 różnych programów i strategii, głównie dotyczących rynku pracy, służby zdrowia i wsparcia rodzin – komentuje Marek Wójcik ze Związku Miast Polskich.
Zaproponowane przez posłów przepisy mają też dać samorządom wszystkich trzech szczebli możliwość powoływania – z własnej inicjatywy lub na wniosek zainteresowanych środowisk – rady ds. rodziny, która ma pełnić funkcję konsultacyjną i doradczą. W jej skład mają wchodzić przedstawiciele prorodzinnych organizacji pozarządowych działających na terenie odpowiednio gminy, powiatu i województwa (jaka organizacja może być za taką uznana, również wskazują przepisy). Rada ds. rodziny będzie tworzona przez organ stanowiący samorządu, który nada jej statut, określi tryb wyboru członków oraz zasady działania.
Z projektu wynika ponadto, że komisja właściwa ds. rodziny lub polityki społecznej, a w przypadku ich braku komisja rewizyjna, będzie opiniować uchwały odpowiednio rady gminy, powiatu oraz sejmiku województwa pod kątem zgodności z polityką prorodzinną oraz skutków, jakie niosą dla rodzin. W ich posiedzeniach – z prawem zabierania głosu oraz składania wniosków – będą mogli uczestniczyć członkowie prorodzinnych organizacji pozarządowych.
– Przyznanie takiego uprawnienia jednej, wybranej komisji budzi poważne wątpliwości formalno-prawne pod kątem zgodności z przepisami ustrojowymi samorządów. Co więcej, powstaje pytanie, dlaczego uchwały mają być oceniane tylko z punktu widzenia rodziny, a nie np. osób niepełnosprawnych – stwierdza Marek Wójcik.
Etap legislacyjny
Poselski projekt ustawy przed I czytaniem