Rzecznik prasowy Instytutu Marek Stankiewicz poinformował PAP, że Gryszpanowicz była dotychczas w Instytucie zastępcą dyrektora ds. ekonomiczno-finansowych. "Będzie pełniła funkcję p.o. dyrektora do czasu rozstrzygnięcia przez ministra zdrowia konkursu na szefa tej placówki" - dodał. Informację o powołaniu Gryszpanowicz podała TVP Info.
W czwartek po południu minister zdrowia odwołał ze stanowiska dotychczasowego dyrektora Instytutu Reumatologii Andrzeja Włodarczyka.
Instytut Reumatologii poinformował w czwartek, że od poniedziałku planuje zawieszenie zapisów pacjentów na rok 2013 oraz ograniczenie bieżących przyjęć wyłącznie do przypadków zagrażających życiu i zdrowiu. Instytut podkreślił, że wstrzymanie zapisów pacjentów jest skutkiem propozycji przyszłorocznego kontraktu z NFZ "o dramatycznie niskiej wartości, która prowadzi wprost do bankructwa".
Jak mówił dziennikarzom Włodarczyk, w uzasadnieniu odwołania napisano, że chodzi o to, iż podejmowane przez niego "działania i decyzje spowodowały zaburzenia ciągłości Instytutu i nieprzerwanego udzielania świadczeń". "Poinformowałem pana ministra, że odwołam się do sądu pracy, gdyż postawione zarzuty nie są zgodne ze stanem faktycznym" - dodał.
Włodarczyk podkreślił, że kontrakt Instytutu jest o wiele niższy niż innych tego typu szpitali. Ocenił, że przy takim kontrakcie nie da się zbilansować działalności Instytutu, w związku z tym był on zadłużany przez jego poprzedników. Dodał, że wystąpił do NFZ o zwiększenie kontraktu oraz do ministra zdrowia o pomoc w negocjacjach. Podkreślił, że doprowadził Instytut do "niezłych wyników finansowych. Dodał, że gdyby NFZ zapłacił nadwykonania, to Instytut byłby "na niewielkim plusie".
Minister zdrowia Bartosz Arłukowicz poinformował w czwartek PAP, że Włodarczyk od kilku miesięcy zwracał się do MZ o przyznanie mu premii za zarządzanie placówką.
Jak dowiedziała się nieoficjalnie PAP w źródłach zbliżonych do MZ, chodziło o dwa wnioski o przyznanie premii uznaniowej, które Włodarczyk uzasadniał działaniami, podejmowanymi przez niego w celu poprawy sytuacji w Instytucie Reumatologii. Według źródła PAP minister nie przychylił się do tych wniosków, uznając - po przeanalizowaniu sytuacji Instytutu - że jego sytuacja finansowa nie daje podstawy do przyznania premii.
"W sprawie premii pisałem trzykrotnie. Raz do minister Ewy Kopacz, która uznała moje argumenty i przywróciła mi premię; dwukrotnie do ministra Arłukowicza" - powiedział dziennikarzom Włodarczyk.
W ostatnich dniach w niektórych instytutach medycznych były problemy z planowymi zabiegami. Warszawski Instytut Matki i Dziecka w poniedziałek wstrzymał planowe przyjęcia pacjentów, jednak w środę IMiD doszedł do porozumienia z mazowieckim NFZ. Centrum Zdrowia Dziecka jeszcze w październiku ograniczyło planowe przyjęcia pacjentów do czterech klinik.
Minister zdrowia powiedział w czwartek PAP, że instytuty medyczne wymagają zmian w zarządzaniu. "Prowadzimy działania naprawcze, by dostęp do świadczonych przez nie usług nie był zagrożony" - dodał.
"Instytutami muszą zarządzać menedżerowie tak, by dostęp do świadczeń dla pacjentów był zagwarantowany przez cały rok. Konieczne jest odpowiednie planowanie, by działalność instytutów była płynna i całoroczna. Instytuty mają podpisane kontrakty z NFZ i muszą je wypełniać. Nie może być tak, że pod koniec roku ograniczane są przyjęcia pacjentów" - dodał.
Minister powiedział, że MZ przygotowuje zmiany dotyczące zarządzania instytutami, w warszawskim Centrum Zdrowia Dziecka pracuje zespół przygotowujący plan naprawczy, który ma być wzorcowym dla innych instytutów.