"Trzeba zakończyć ostry konflikt o ordynację lekową. Jego przedłużanie w dzisiejszej sytuacji i zmuszanie lekarzy, lekarzy dentystów i świadczeniodawców do podporządkowania się będzie skutkować postawą sfrustrowania, zniechęcenia i powodować niepotrzebne antagonizmy" - napisał Hamankiewicz.
Dodał, że spotkanie mogłoby się odbyć z udziałem mediatora, na którego NRL zaproponowała Business Center Club.
Rzeczniczka Ministerstwa Zdrowia Agnieszka Gołąbek i rzecznik NFZ Andrzej Troszyński potwierdzili PAP, że pismo Hamankiewicza wpłynęło do resortu i Funduszu. Na razie nie ma jednak decyzji w sprawie ewentualnego spotkania.
Środa jest czwartym dniem protestu lekarzy przeciwko karom zapisanym w umowach z NFZ. Do protestu wezwała NRL, uczestniczą w nim największe organizacje lekarskie: Federacja Porozumienie Zielonogórskie, Ogólnopolski Związek Zawodowy Lekarzy, Stowarzyszenie Lekarzy Praktyków oraz Polska Federacja Pracodawców Ochrony Zdrowia. Chodzi o zapis mówiący o nakładaniu na lekarzy i lekarzy dentystów kar umownych w wysokości 200 zł za nieprawidłowości na recepcie.
Protest prowadzony jest w kilku formach. Lekarze zapisują leki na receptach według wzoru NRL bez określania, czy pacjent ma prawo do refundacji i stopnia refundacji; używają pieczątki "refundacja leku do decyzji NFZ"; przepisują leki spoza listy refundacyjnej lub nie wypisują kodów NFZ na receptach zgodnych z rozporządzeniem MZ. Jednocześnie NRL zaleciła stosowanie nazw międzynarodowych leków.
MZ poinformowało, że zgodnie z zarządzeniem prezes NFZ lekarze nie będą karani za wystawienie recepty pacjentowi nieubezpieczonemu do czasu wprowadzenia narzędzia do weryfikacji prawa pacjenta do świadczeń medycznych; nie będą musieli zwracać kwoty nienależnej refundacji; nie będą karani za drobne błędy na receptach.
Resort zdrowia podkreśla, że istnieje możliwość zmniejszenia wysokości kary umownej w przypadku niezamierzonego i niezawinionego działania. Ponadto zmniejszono wysokość kar umownych oraz katalog uchybień, za które kara może zostać nałożona. Istnieje możliwość rozstrzygania spornych spraw pomiędzy lekarzami a NFZ przed sądami powszechnymi. Lekarze mogą wpisywać na recepcie nazwy międzynarodowe leków.
Biuro Rzecznika Praw Pacjenta poinformowało w środę, że od początku protestu lekarzy wpłynęło 91 sygnałów dot. nieprawidłowo wypisanych recept, w tym wystawiania recept pełnopłatnych w sytuacji należnej refundacji.
Pacjenci zgłosili 68 sygnałów związanych z ambulatoryjną opieką specjalistyczną i podstawową opieką zdrowotną, a 23 dotyczyło szpitali. Najwięcej sygnałów dotarło do RPP z województw: mazowieckiego (27), małopolskiego (13), śląskiego (9) i łódzkiego (8).