Dyżury lekarzy bez minimalnego odpoczynku, nierzetelne prowadzenie dokumentacji i niedostosowanie zasad segregacji medycznej pacjentów do nowych przepisów – to niektóre z nieprawidłowości na śląskich szpitalnych oddziałach ratunkowych (SOR-ach), na które wskazała Najwyższa Izba Kontroli.
NIK skontrolowała pięć placówek w których rok temu doszło do serii zgonów na SOR-ach i izbach przyjęć. Zdaniem izby źródłem większości problemów są coraz większe braki kadrowe i niewystarczające środki z NFZ.
Wnioski NIK pokrywają się z ustaleniami rzecznika praw pacjenta, który również przeprowadził kontrolę w tamtych placówkach i także wskazywał na braki personelu i złą organizację świadczeń jako główne źródło problemów.
Choć wszystkie kontrolowane szpitale spełniały wymagania dotyczące minimalnej obsady kadrowej, to w niektórych przypadkach opieka była niewłaściwie zorganizowana. Przykładowo w czterech oddziałach w niektóre dni nie było lekarzy na SOR-ach, a pomocy udzielali lekarze wezwani z dyżurów na innych oddziałach. W trzech szpitalach takie sytuacje były uwzględniane nawet na etapie planowania dyżurów.
Poza tym we wszystkich skontrolowanych szpitalach omijano przepisy, dopuszczając do sytuacji, w której lekarze zatrudnieni na podstawie umowy o pracę, pełnili też dyżury na podstawie umów cywilnoprawnych. Na etacie pracowali więc 7 godzin i 35 minut, a na umowach dyżurowali ponad 24 godziny bez minimalnego 11-godzinnego odpoczynku dobowego. W skrajnych przypadkach czas pracy takich lekarzy wynosił nieprzerwanie 55 godzin, zaś rekordziści zatrudnieni wyłącznie na umowach cywilnoprawnych dyżurowali nawet 96 godzin.
We wszystkich SOR-ach pacjentom zapewniono dostęp do badań, a także możliwość transportu sanitarnego. Jednak tylko w dwóch szpitalach kontrolerzy nie stwierdzili nieprawidłowości odnośnie do dokumentacji medycznej. NIK miała też zastrzeżenia wobec zasad segregacji medycznej, które w dwóch placówkach nie zostały dostosowane do obowiązujących od 1 lipca 2019 r. przepisów. We wszystkich skontrolowanych szpitalach odnotowano wzrost nakładów NFZ na leczenie w SOR-ach, jednak – mimo stałego wzrostu przychodów – w trzech z nich funkcjonowanie tych oddziałów przynosiło straty, a od pierwszej połowy 2019 r. – już we wszystkich pięciu.