Diagności laboratoryjni, fizjoterapeuci i technicy medyczni od poniedziałku 23 września wznowili protest zawieszony w maju z powodu niewywiązania się – jak twierdzą – ministra zdrowia ze złożonych im obietnic.
Dotyczą one m.in. podwyżki płac o 1200 zł netto, bezpłatnych szkoleń, adekwatnej wyceny świadczeń, szybkiego dostępu pacjenta do fizjoterapeuty i braku limitów na badania laboratoryjne oraz poprawy wynagrodzeń i warunków pracy dla innych zawodów medycznych. Obecnie akcja protestacyjna polega na wykorzystywaniu przez nich urlopów, zwolnień lekarskich i rezygnacji z nadgodzin.
Jak podało w poniedziałek Ministerstwo Zdrowia, według stanu na 20 września 2019 r. 219 placówek w okresie styczeń-maj 2019 przyznało fizjoterapeutom podwyżki, a po 1 lipca 2019 r. tych placówek było 388, przy zastrzeżeniu, że część placówek może powtarzać się w obu grupach.
Powiązane
-
Diagności i fizjoterapeuci bedą protestować. Jesienny paraliż służby zdrowia coraz bardziej realny
-
Fizjoterapeuci i diagności będą strajkować
-
Diagności i fizjoterapeuci mówią „dość” i złożą wnioski do TK. Powód? Dyskryminacja Nierówne traktowanie zawodów medycznych – na to skarżyć się będą samorządy diagnostów...